02. Quatre

66 12 107
                                    


Chodziłem poddenerwowany po całym pokoju. Chciałem wiedzieć, co u Hemmingsa, jednakże bałem się chociażby do niego napisać. Dowiedziałem się o feralnym wypadku, który miał miejsce nad ranem w nowy rok. Podobno było z nim dobrze, ale wolałbym się przekonać o tym osobiście. Calum poinformował mnie, że obecnie są na wyjeździe. Postanowiłem zaryzykować, już bardziej zepsuć chyba nie mogłem. Wziąłem telefon w dłoń i napisałem do blondyna, którego w dalszym ciągu kochałem.

MikeMarryPizza: Zdaję sobie sprawę z tego, że pewnie nie chcesz mieć już ze mną nic wspólnego, ale ja Cię dalej Potas Tlen Węgiel Wodór Ameryk...

Szybko opuściłem rozmowę i wyłączyłem aplikację. Mentalnie uderzyłem się w twarz, nic głupszego chyba nigdy mu nie napisałem, jak teraz. Wyznanie miłosne ukryte pod pierwiastkami – Brawo Michael, jesteś kompletnym debliem. Urządzenie zawibrowało, na ekranie pojawiło się powiadomienie. Odpisał mi. Serce zaczęło mi bić niczym młot, tak samo, jak na początku naszej znajomości.

Hemmo96: Kim jesteś i czemu napisałeś mi, że mnie kochasz ukrywając to pod pierwiastkami?XD Nie wiem, co miało to na celu, ale albo pomyliłeś sobie osoby albo jesteś jakimś zdesperowanym chemikiem, którego możliwe, że kiedyś znałem.

MikeMarryPizza: Jestem Michael i...

Hemmo96: Domyśliłem się, jak masz na imię, ale kontynuuj.

MikeMarryPizza: I my kiedyś... Może nie kiedyś, bo to było raptem kilka miesięcy temu. Byliśmy razem i bardzo, ale to bardzo za Tobą tęsknię i żałuję tego, co wtedy zrobiłem, naprawdę.

Hemmo96: Mało z tego rozumiem, ale dobrze. Mam małe pytanie.

MikeMarryPizza: Tak?

Hemmo96: Składasz się może z miedzi i telluru?

Hemmo96: Bo jesteś CuTe.

MikeMarryPizza: Hemmings, nie. Nie śmiej się z tego, że nie umiałem inaczej tego napisać...

Hemmo96: Wiesz, co? Jak wrócę do domu to możemy się spotkać i wszystko mi wyjaśnisz ze szczegółami, jeśli tylko chcesz.

MikeMarryPizza: Jeju, chętnie. A kiedy wracasz?

Hemmo96: W niedziele wieczorem, więc w poniedziałek, jeśli nie masz żadnych planów możemy się umówić.

MikeMarryPizza: Okej, będę czekać!

Hemmo96: Mam jeszcze kolejne pytanie.

MikeMarryPizza: Co tym razem?

Hemmo96: Czemu masz aż tak głupią nazwę?

MikeMarryPizza: Nie szanujesz mojej miłości do pizzy i tego, że miałem marzenie ją poślubić? Boże... Z kim ja byłem?

Hemmo96: Nie wiem, podobno ze mną, ale ja tego nie pamiętam przez wypadek:/

MikeMarryPizza: O, właśnie. Jak się czujesz?

Hemmo96: W sumie to dobrze, nawet bardzo dobrze. Miło, że pytasz. A Ty?

MikeMarryPizza: Jestem lekkim kłębkiem nerwów, ale to nic takiego.

Hemmo96: Na pewno?

MikeMarryPizza: Chyba tak... Napiszę później, pa!

Hemmo96: Pa, Mikey!

⚫️⚫️⚫️

Heej, dzieciaczki! 

Są postępy, bo dodałam w końcu nowy rozdział. Możecie być dumni. Macie taki typowy texting, bo nic innego mi się nie chciało, a dzięki chemii na to wpadłam. 

Jak myślicie, między Michaelem a Lukey'em się poprawi do tego stopnia, że będzie jeszcze lepiej niż wcześniej, czy znowu coś namieszam?

Trzymajcie się!

Kc Was

Ola xx

Internet Friends |Muke|Where stories live. Discover now