Życie

166 39 18
                                    

Czym jest życie?
Nie miłym faktem?
Utrapieniem?
A może cierpieniem?

Każdego dnia próbuje zacząć nowy początek
Lecz ciężko poukładać sobie to wszystko
Gdy problemy są niczym sznur
Zaciskają się coraz ciaśniej na gardle
Zabierając chęć życia czy to normalne?

Spoglądając w lustro zastawiając się kim jestem?
Smutne spojrzenie,ironiczny uśmiech
Chłodna osobowość, pretensje do wszystkich
Podszepty mroku mnie zacieśniają więzy
Duszę się czy jest dla mnie tu miejsce?
Już nie jestem tą dziewczyną co kiedyś
Zniknęła radość ,miła osobowość
już nie ma tej łagodnej dziewczyny

Dlaczego taka się stałam już sama nie wiem
Chcę być miła lecz już nie potrafię
Nienawidzę świata nienawidzę siebie
Tęsknie za tym kim byłam kiedyś

Ranie tych którzy są mi drodzy
Raniąc przy tym siebie
Im więcej problemów tym bardziej tonę
O głębi mroku czy mnie pochłoniesz?
Czy już na zawsze przepełnisz me sercem trucizna zwaną mrokiem
Co będzie moim kolejnym krokiem?

Czy bezradność będzie mym gniewem?
Złością?
Krytyką?
Czy może milczeniem?

Czy może lekarstwem będzie dla mnie odosobnienie
Próbując się wyciszyć
Oszukać dawną siebie
Znaleźć dla mego serca ukojenie

*****
~Sora

Moje WierszeWhere stories live. Discover now