3.Horror

1K 56 7
                                    

Zamknęłam oczy i wylosowałam białą kartkę, głupio było mi to czytać
ale skoro psycholog kazał:

Moje życie jest strasznie dziwne, niby wszystko jest okey ale ze mną nie jest dobrze, czuje nagły napływ smutku, bardzo przejmuje się tym co ktoś o mnie powie. Samobójstwo wydawało się łatwą ucieczką, ale ja nie mogę, nie potrafię, chce w sobie coś zmienić, ale nie jestem w stanie, myśle, że nie pasuję tu. Moja mama zawsze dziwi mi się czemu ciagle narzekam, mówi, że inni mają gorzej, ale najłatwiej tak powiedzieć.
Czuje, że chyba nie dam rady dalej żyć.

Przeczytawszy list czułam jakieś powiązanie z tą osobą, czułam, że nie jestem sama. Nadszedł moment, w którym to miałam zgadnąć autora listu
Obstawiałam na Marie.

Podniosłam do góry kartkę, niestety była ona oklejona białym papierem, wiec nie mogłam rozpoznać po
kolorze, powiedziałam stanowczo:

-Właścicielką tej kartki jest Maria

-Przykro mi Julio, nie to nie Maria.
Dam ci jeszcze jedną szanse, proszę wylosuj kolejną kartkę-odpowiedział Louis z politowaniem, chyba politowaniem nad moją osobą, w końcu nic mi nie wychodzi.

Uczyniłam tak jak kazał psycholog  Louis, ponownie zamknęłam oczy i wylosowałam kolejną kartkę, której treść brzmiała.

...nic nie będę o sobie pisać, brzydzę się moją osobą, zrobiłam/łem kiedyś komuś ogromną krzywdę i od tamtego czasu wole unikać ludzi, aby nie spotkało ich to samo co tą osobę, każdy kto ma ze mną do czynienia, źle kończy.

Po przeczytaniu miałam stu procentową pewność, że to Andy, ale niestety się myliłam, pozostały jeszcze cztery kartki, jedna napewno była pusta bo ten dwunastoletni chłopak nic nie napisał, czyli w sumie jeszcze tezy kartki, oprócz Andy'ego nikogo nie podejrzewałabym o zrobienie komuś krzywdy.. zaczęłam mieć złe przeczucia, a zwłaszcza, że stoję pod jednym dachem z najprawdopodobniej mordercą.

Czułam,że to dopiero początek moich obaw i miałam racje.

Kim jestem?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz