#28

10.9K 363 9
                                    

Rose

Budzi mnie dzwonek do drzwi, nie mam siły wstać, kręci mi się w głowie, chyba za dużo wczoraj wypiłam, jednak nieustający dźwięk zmusza mnie, żebym wstała. Schodząc po schodach narzucam tylko jedwabny szlafrok i krzyczę: "Idę, już idę.

Otwieram drzwi, a moim oczom ukazuje się przystojny mężczyzna z bukietem białych róż, ciepłym głosem, mówi:

-Pani Barton?

-Tak- odpowiadam zaspanym głosem.

-Proszę o podpis, o tutaj- wskazuje długopisem.

-To chyba jakaś pomyłka- mówię nieco zdziwiona.

-Tak mam zapisane, nie ma mowy o żadnej pomyłce.

-Dziękuję.- zatrzaskując drzwi.

Otwieram bilecik dołączony do bukietu: "Kocham Cię, wróć do domu.~Alexander." Robi mi się ciepło w środku, ale myślę sobie, że jest kretynem i nie wrócę do niego za nic. Zmarnowałam sobie tyle lat na jego kłamstwa. Tak bardzo mnie śmieszy, że aż mam ochotę do niego zadzwonić i wyśmiać go wprost do słuchawki, ale przerywa mi to nagła potrzeba. Odkładam telefon i biegnę szybko do łazienki, inaczej zwymiotuje na dopiero co kupiony dywan.

Po wyjściu z toalety postanawiam wysłać szybkiego sms-a. "Hej Nick, Pacific Avenue o 12?".

W szybkiej odpowiedzi dostaję: "Oczywiście". I zabieram się za szybkie przygotowania, żeby jakoś wyglądać. Lubię Nicka, zawsze potrafi mi poprawić humor, jest jeszcze niedoświadczony, ale to właśnie to jest w nim takie urocze. Swoją drogą powinnam zacząć odwoływać ślub, ale znowu nie mam do tego głowy, żal mi tych gości, którzy liczą na świetną zabawę. Po spotkaniu z Nickiem, umówię się z Kate i poproszę ja o to, żeby zajęła się rozmową z Hunter, bo jakoś dziwnie nie mam ochoty jej oglądać. Często myślę o tym jacy oboje są żałośni, ona i mój niedoszły mąż. Największy frajer na jakiego mogłam trafić.

Moje rozważania znowu przerywają mdłości. Nigdy nie wymiotuję po alkoholu, dziwna sytuacja. Mam nadzieję, że do spotkania z Nickiem mi przejdzie, nie chcę biegać jak postrzelona do toalety.

O 11:45 wsiadam do taksówki i udaję się pozytywnie nastawiona na Pacific Avenue.

Can't Let Her GoDonde viven las historias. Descúbrelo ahora