III: Slytherin Wygrywa

15.4K 446 1K
                                    

  Gdy Chole przybyła już do swojego pokoju od razu wzięła się za czytanie. Oczywiście najpierw zajęła się swoją dziwną wizją, gdyż bardziej się tym przejęła i jakoś ogólnie bardziej ją to interesowało. A tak naprawdę za bardzo nie lubiła mitów greckich.

  ***

  Po jakiś paru godzinach Chole wyczytała i zapamiętała tylko, że wizje nie muszą ukazywać się od razu, to znaczy mogą dopiero się ujawnić przed okresem dojrzewania lub na jego początku, więc to pasuje. Pasuje też to, że pierwsza wizja może być niezrozumiała, dziwna i może lekko wystraszyć. Ale też zapamiętała, że wizje w 99,9% są prawdopodobne, a 0,1% może oznaczać to, że jakoś, nieświadomie nawet, możemy potoczyć los inaczej albo po porostu czarodziej lub czarodziejka są na haju albo coś sobie ubzdurała (u mugoli takie wizje nie występują). Czarodziejkę lub czarodzieja, który ma takie wizje nazywamy jasnowidzem, a żeby się upewnić, że jest się jasnowidzem trzeba poczekać aż wizja się spełni lub będę następne, które również się spełnią. Więc Chole postanowiła po prostu żyć normalnie i czekać aż jej brat znajdzie jakiegoś smoka razem z przyjaciółmi i odda go jakimś ludziom. Hm, trochę to dziwnie brzmi, ale cóż... to tylko plan.

  Dziewczyna chciała się brać za drugą książkę, ale nadeszła kolacja i 'niestety' musiała na nią iść.

  ***

  Było trochę po północy kiedy Chole poszła spać. Z mitów wyczytała, że Cerbera uśpiono raz śpiewem i grą na lirze, a później nawet ciastkiem z mlekiem i miodem, a sam Cerber strzegł wejścia do świata zmarłych. Granger chyba ucieszy się z tych informacji.

  ***

  Tak jak Chole się spodziewała tak Hermiona zareagowała. A nawet znalazła kilka faktów o Flamelu, mianowicie stworzył o Kamień Filozoficzny, kamień który umożliwia śmiertelność. Harry, Ron i Hermiona wtajemniczyli również Chole, w to, że Puszek właśnie tego strzeże. Wszyscy nie mogą się doczekać następnego.

  ***

  Jest już po świętach i wszyscy uczniowie wrócili do Hogwartu.

  Chole właśnie siedzi sobie z Draco, Blaisem i Pansy w bibliotece i odrabia prace domowe.

  -Chole! -rzekł Harry.

  Dziewczyna przewróciła oczami i zapytała:

  -Tak, Harry?

  -Możemy pogadać? To zajmie tylko chwilkę.

  Siostra spojrzała na swojego brata i zobaczyła, że przytargał on ze sobą również Granger i Rona.

  -Eech... Zaraz przyjdę. -Chole zwróciła się do trójki swoich kolegów i wstała.

  Razem z Ronem, Hermioną i Harrym udała się na korytarz.

  -Więc, czemu sprowadziliście tutaj mnie? -spytała dziewczyna.

  -Pamiętasz tą twoją wizję, czy tam przepowiednię? -spytał Harry.

  -Nie da się zapomnieć... Chociaż przestaję w nią wierzyć.

  -Jest prawdziwa. -powiedział Ron.

  Chole spojrzała na Rudego i zapytała z zaciekawieniem:

  -Serio?

   -Tak. A ten domek, w którym go widzieliśmy to chatka Hagrida! -wyjaśnił Harry.

  -Ale z tego co kiedyś czytałam trzymanie smoków jest nie legalne. Nie wolno ich mieć w domach.

  -Wiemy, ale najgorsze jest to, że Malfoy o tym wie! -powiedziała Hermiona.

Napraw mnieWhere stories live. Discover now