#3

1.6K 28 5
                                    

                            Natalia
Minęło kilka dni. W dłoni trzymałam tabletkę poronną. Bałam się, ale dobrze wiedziałam że nie dam sobie sama rady, to jest niemożliwe. Z Dawidem spędziłam jedną, cholerną noc. Kierowały nami emocje, bo na pewno nie uczucie. Można powiedzieć, że mnie upił, ale to ja sama mu się oddawał. Zapewniał, że się zabezpieczył i co z tego wyszło? Dziecko.
Wzięłam tabletkę i po chwili poczułam ogromny ból...

Obudziłam się w białym pomieszczeniu. Światło zaczęło mnie razić po oczach, zamknęłam je i jeszcze raz otworzyłam. Kompletnie nie wiem gdzie jestem. Zaczęłam się rozglądać
P:Wie pani, gdzie pani jest?
-Szpital?
P:Dokładnie. Bardzo mi przykro z powodu poronienia
-Dziękuję...Gdzie mój telefon?
P:Na szafce.
Wzięłam telefon i zobaczyłam ogrom wiadomości i połączeń od Roberta. Najwidoczniej się martwił
Zadzwoniłam do niego

-Halo? Robert?
Robert:Natalia, gdzie ty jesteś? Martwię się o ciebie!
-Jestem w szpitalu
Robert:Jak to w szpitalu? Zaraz u ciebie będę-rozłączył się

Przyjechał po kilkunastu minutach. Usiadł obok mnie
-Wzięłam tabletkę poronną. Poroniłam.-spojrzałam na niego
Robert:Nati...-przytulil mnie do siebie. Siedział u mnie długo, co dużo mi dało...
*
Trzeci rozdział po korekcie

Niezwykła Miłość - Gliniarze-ZAKOŃCZONA!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz