Prawdopodobieństwo, że jeszcze o mnie pamiętacie, wynosi 0,3333%. To nawet lepiej. Choć bywało tak, że byliście moimi jedynymi przyjaciółmi.
Nie wiem co teraz napisać. Przejdę do rzeczy, bez pierdolenia. Kończę Scorbusa i wszelkie inne nierealne opowieści. Pisanie tego nie było błędem, ale nie było do końca szczere.
Podczas pisania całej książki czułam się źle. Było mi przykro i nie czułam sensu. Bałam się. Chciałabym napisać, że się to zmieniło, ale skłamałabym. Co to ma do rzeczy? Chodzi o to, że wszystkie emocje przelałam w Albusa, w całą tę opowieść. Było to fanfiction, ale nie było w nim tak naprawdę ani trochę mojego zainteresowania książkowym światem JK Rowling. Chciałam po prostu, by ktoś mnie wysłuchał.
Zwykłe opowiadania nie cieszyły się popularnością, więc zdecydowałam się zadowolić fanów Harry'ego Pottera.
Nie wiem czy zrobiłam dobrze czy źle. Mam to w dupie. Wiem tylko, że cholernie dobrze mi się to pisało, a w daliście mi do zrozumienia, że potrafię potrafię to robić.
Dziękuję
CZYTASZ
Półmrok || Scorbus
FanfictionAlbus Potter po burzliwie spędzonych wakacjach wraca do Hogwatu, by rozpocząć piąty rok nauki. Nieoczekiwanie okazuje się, że zostaje on Prefektem.16-latek cieszyłby się z tego powodu, jednak jego przyjaciele wpędzają go w kłopoty. Do tego Prefekt n...