10

69 8 12
                                    

Trochę się denerwowałam tym spotkaniem lecz postanowiłam posłuchać się Suz i trochę wyluzować. Może rzeczywiście za bardzo się tym przejmowałam.

Poszłam do łazienki by trochę się ogarnąć.
Gdy wyszłam ubrałam się w luźne ubrania i zeszłam na dół.

- Mamy jakieś tabletki na...

- Kaca? - zapytała ciocia z cwaniaczkim uśmieszkiem.

- No może - powiedziałam uśmiechając się głupio.

- Oj wy młode szkraby nic nie wiecie o życiu. - powiedziała wstając z krzesła i ruszyła w stronę lodówki.

- Ale co Ty...

- Ciii. Poczekaj. - powiedziała przerywając mi. I wyjęła na blat trochę składników.

Po dziesięciu minutach postawiła przedemną dużą szklankę z zieloną, gęstą cieczą.

- Co to jest? - spytałam z nieciekawą miną.

- Wypijesz to i już po 30 minutach będziesz jak nowa! - stwierdziła entuzjastycznie.

- To bezpieczne?

- No chyba nie dałabym Ci tego żeby Cię otruć. - popatrzyła się na mnie zażenowanym wzrokiem. - wypij to, to będzie Ci lepiej.

Niechętnie podniosłam sporą szklankę. Pomimo odpychającego koloru, koktajl smakował dość dobrze.

- No, no. Dobry w sumie. Taki lekko słodki i kremowy. Z czego on jest?

- Aj to jakiś tam przepis od Twojej babci. Trochę szpinaku, mango, awokadu, sezamu i wody kokosowej.

- Ciekawe. Dzięki! - powiedziałam i z napojem skierowałam się do salonu.

- Zaraz będzie obiad jakby coś.

- Okej - odpowiedziałam, włączyłam telewizję i zaczęłam oglądać jakąś dramę.

 Chwilę potem poszłam zjeść obiad, a następnie wróciłam do wcześniej wykonywanej czynności.

Oglądałam telewizję do szesnastej, a potem zasnęłam.

Obudziłam się o osiemnastej trzydzieści i czułam się naprawdę dobrze. Poszłam na górę i zaczęłam się szykować na spotkanie.

Wzięłam szybki prysznic, by jakoś ogarnąć się po drzemce. Po dziesięciu minutach suszyłam już włosy, a gdy skończyłam lekko je pofalowałam dla obiętości. Potem udałam się do pokoju w stronę szafy by znaleźć coś odpowiedniego. Nałożyłam czarne rurki z dziurami, szary top, czarne trampki i czarną kurtkę.

 Nałożyłam czarne rurki z dziurami, szary top, czarne trampki i czarną kurtkę

Oops! Questa immagine non segue le nostre linee guida sui contenuti. Per continuare la pubblicazione, provare a rimuoverlo o caricare un altro.

Była godzina dziewiętnasta dziesięć. Zrobiłam jeszcze lekki makijaż i zeszłam na dół.

- A co Ty taka wystrojona? - zapytała ciocia ścierając blat stołu.

- Idę na spotkanie. - powiedziałam i usiadłam na fotelu przeglądając różne portale, bo miałam jeszcze trochę czasu.

- Znowu? Ledwo pozbyłaś się kaca i znowu lecisz w balety z przyjaciółkami? Moja krew. - powiedziała i się zaśmiała.

- Tym razem będzie spokojniej - powiedziałam śmiejąc się - i nie idę z dziewczynami. - wróciłam do przeglądania internetu.

- To zmienia postać rzeczy - powiedziała, podeszła do mnie i usiadła na kanapie obok. - cóż to za chłopiec piękny i młody? - powiedziała teatralnie unosząc rękę. Lubiła to robić, a ja lubiłam się z tego śmiać.

- Taki jeden, poznałam go na zajęciach - w sumie to nie skłamałam.

- Przystojny? Wysoki? Podoba Ci się? - poruszyła znacząco brwiami.

- Oj Ciociu... to tylko kolega. - powiedziałam lekko skrępowana. - I gdy zaraz nie wyjdę to się spóźnię. - powiedziałam i wstałam.

- No dobra, dobra. Ale uważaj na siebie, nie wracaj zbyt późno i jak coś Ci zrobi to dzwoń do mnie, a ja już se z nim pogadam. - odprowadziła mnie do drzwi i wyciągnęła teatralnie pięść do góry na co się zaśmiałam. - hola, hola... chyba nie zamierzasz iść tak ubrana?

- O co chodzi? - popatrzyłam się na nią pytająco. Nigdy nie czepiała się mojego wyglądu i nawet nie byłam wyzywająco ubrana czy coś w tym stylu.

- Jak to o co? Jest już koniec października, a Ty tylko w takiej kurteczce!? Bierz jeszcze to! - wręczyła mi mój czarny płaszczyk.

- Okej. Dziękuję i nie martw się o mnie. - powiedziałam i pomachałam jej zamykając drzwi. Ubrałam płaszcz i ruszyłam przed siebie.


C.D.N.



Hejka! ✋💙
Nie sprawdziłam go, wiec pewnie jest dużo błędów.
Ale no. XD
Miłego czytania. 💙🐼

Miliard Odłamków Słońca •Yoongi•pl• ZAWIESZONEDove le storie prendono vita. Scoprilo ora