Two

8.6K 312 129
                                    

Obudziłam się rano i poszłam do łazienki umyć się i ubrać. Gdy wyszłam Kat siedziała na łóżku a Parvati krzątała się i widziałam w jej oczach łzy

- Parvati, co się stało? - podeszłam do niej i objęłam przyjacielsko ramieniem

- B-b-o - i wybuchnęła płaczem

- Co się stało? - zapytałam szeptem Kat

- Chłopak z nią zerwał - wykrzywiła się

- Parvati... Ale jaki chłopak? - zapytałam

- P-p-pamiętasz tego chłopaka z D-D-Durmstrangu, który zaprosił mnie do tańca na balu? - odpowiedziała Parvati - p-p-potem pisaliśmy i-i-i zostaliśmy parą. A dziś napisał że t-t-to nie ma sensuu!!! - i znów wybuchnęła płaczem

- Słuchaj, nie martw się. Nie był ciebie wart. Wiesz, że... miałam nikomu nie mówić... no dobra - ściszyłam głos - słyszałam, że podobasz się Seamusowi - uśmiechnęłam się

- Serio? - zapytała i wydać było radość w jej oczach - bo mi też się trochę podoba...

- No widzisz! Zagadaj do niego!

- Dzięki Mionka, no dobra idę do Wielkiej Sali może go tam spotkam, pa!

- Łoo, Hermiona! Ty to umiesz pocieszyć! - uśmiechnęła się Kat

Zachichotałam i ruszyłyśmy z Kat do Wielkiej Sali. Siedział już tam Ron i Harry i kątem oka zobaczyłam, że Seamus i Parvati siedzą razem. Usiadłyśmy i zobaczyłam, że chłopcy troszkę się zarumienili Co oni się tak rumienią? Pomyślałam

Wzięłam dwa tosty i ugryzłam. Usłyszałam stukot obcasów i popatrzyłam się w stronę profesor McGonagall, która czekała aż uczniowie się uciszą.

- Witajcie uczniowie! Jak wiecie w naszej szkole chcielibyśmy aby mimo tego, że domy was różnią żyli w zgodzie. A więc... Na każdym przedmiocie będziecie pracować do końca roku z osobą z osobnego domu. Czyli np. na zaklęciach do końca roku będzie para, w której jedna osoba jest z np. Hufflepuffu a druga ze Slytherinu. Startujemy dzisiaj! A teraz opiekunowie domów rozdadzą wam plany zajęć. Jak wyjdziecie z Wielkiej Sali będą napisane pary. Miłego Dnia!

- Świetnie... - powiedział Ron - Najlepiej jakbym jeszcze na Malfoya na eliksirach trafił!

- Nie wywołuj wilka z lasu! - powiedziałam

Profesor McGonagall podała mi plan zajęć i przeczytałam chłopakom

Poniedziałek
Eliksiry
Historia Magii
Numerologia
Transmutacja
Zielarstwo
Eliksiry

- Dwa razy eliksiry?! I to jeszcze na początku i na końcu?! - krzyknął Harry

- No tragedia - rzekł Ron

- O co z tymi eliksirami wam chodzi? - zapytała zdezorientowana Kat

- Sama zobaczysz - powiedziała Ginny, która siedziała obok Rona

- Nie przesadzajcie... - powiedziałam

- No Snape nie jest najlepszym nauczycielem - powiedział Dean, który ukradkiem się przysłuchiwał

- Ja chcę najpierw zobaczyć z kim jestem! - krzyknęłam i wyszłam z sali.

Wszyscy poszli za mną i stanęliśmy przed plakatem na którym pojawiała się osoba w środku a na około trzy z którymi ona będzie. Ustawiliśmy się w kolejce i przede mną był Ron i Harry a za mną Kathrine

Rona przydzielili do Erniego (Hufflepuff), Blaise (Slytherin) i ,,nowego" Floriana (Ravenclaw)

Harrego do Hanny (Hufflepuff), Daphne (Slytherin) i Anthony (Ravenclaw)

Teraz ja... Po kolei pojawiały się postacie... Susan Bones Z Hufflepuffu Susan jest fajna więc okej... Isobel MacDougal Z Ravenclaw Nie znam... Draco Malfoy Ze Slytherinu

- Dobra chodźmy na te eliksiry - przełknęłam głośno ślinę i poszłam w stronę schodów

- Poczekaj na mnie! - zawołała Kat

Po chwili przyszła do mnie i powiedziała, że przydzielili ją do Luizy (Slytherin), Justyna (Hufflepuff) i
William (Ravenclaw)

Szliśmy do lochów i widać było, że Kat nie za bardzo podobają się takie klimaty

Zeszliśmy na sam dół i usiedliśmy w ławkach.

- Witajcie... - zaczął Snape gdy wszyscy usiedli -jesteście już przydzieleni w pary więc bez przeciągania zacznę lekcje. Przypominam tylko, że pod koniec roku zdajecie sumy i - popatrzył na Harry'ego i Neville'a - i mam nadzieję, że niektórzy nie dostaną T - chłopcy się zarumienili - przy każdym stoliku jest kociołek, składniki, instrukcja i kartka kto tam siedzi dla tych co zapomnieli - popatrzył na Neville'a - lub tych co nie przeczytali

Pożegnałam się z chłopakami i Kat i szukałam stolika. Na końcu sali na stoliczku leżała kartka Hermiona Granger & Draco Malfoy usiadłam tam i czekałam na towarzysza. Sądząc po szukaniu stolika nie zobaczył z kim jest bo mógł po prostu usiąść obok mnie. W końcu Malfoy doszedł do mnie i przeczytał kartkę.

- No super... - mruknął

***
Hej! To druga część mojego opowiadania i jeśli się podoba to skomentujcie i zagłosujcie na nią

One Moment // Dramione // Zakończone ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz