Chim: Chyba umieram~Chim: Wszystko mnie boliiiii
Chim: Hyung~ zadzwoń po pogotowie~
Chim: Albo nie...
Chim: Lepiej po zakład pogrzebowyyyyy
Sugar jest online.
Chim: A tak przy okazji zapraszam Cię na mój pogrzeb.
Chim: Cukier~ pomóż!!
Chim: Umieram!
Sugar: Co Ci?
Chim: Przecież piszę, że U M I E R A M
Sugar: Wydaje mi się, że umiem czytać...
Sugar: Pytam co tak dokładnie Ci jest
Chim: Mam gorączkę~ i wszystko mnie boli~
Chim: Sprawdzałem w internecie i
Chim: Prawdopodobnie mam raka trzustki...
Sugar: To tylko przeziębienie. No może ostatecznie grypa lub angina.
Sugar: Najlepiej zjedz ciepły ramen i weź jakieś leki.
Sugar: I połóż się spać.
Chim: Jak możesz to tak lekceważyć?! Może zostało mi tylko kilka miesięcy lub (co gorsza) dni!!
Sugar: Jimin, do cholery... Nie panikuj
Sugar: Nic Ci takiego nie jest.
Chim: Yhy... tak...
Sugar: Jest przy Tobie Taehyung?
Chim: Jest ale on mówi to co ty...
Sugar: Daj mu swój telefon.
Chim: Po co?
Chim: Chcę spędzić ostatnie momenty życia przeglądając instagrama.
Sugar: Muszę mu coś powiedzieć.
Chim: Nie dam mu swojego telefonu -__-
Sugar: Przymknij się i pozwól mi z nim pogadać.
Chim: Ale hyung~...
Sugar: Żadne "ale", idioto.
Chim: Tylko nie "idioto"!
Sugar: idioto idioto idioto idioto idioto idioto daj mu już ten telefon~
Chim: Hej.
Sugar: Taehyung?
Chim: Tak, o co?
Chim: Wiesz może co zrobić z Jiminem? Chyba zbyt spanikował...
Sugar: Spanikował? Pffff... no chyba go pojebało, a nie
Chim: To przez gorączkę.
Sugar: Ta... wiem.
Sugar: Zrób mu jakiejś herbaty na uspokojenie. Możesz dać jakieś tabletki wspomagające sen.
Sugar: Jak się porządnie wyśpi to mu trochę przejdzie.
Chim: Mhm... postaram się jakoś to załatwić...
Sugar: Tylko mu nie odpuszczaj. Musi natychmiast odpocząć.
Chim: Okej, okej.
Sugar: I dbaj o niego.
Chim: tak tak... wiem.
Chim: Dzięki~... to ja może już do niego pójdę
Sugar: Dobrze by było.
Chim: Papa ^^
Sugar: Cześć.
Chim jest offline.
![](https://img.wattpad.com/cover/123482848-288-k179402.jpg)