<Natalia>
Kiedy Robert zaprowadził mnie do mojego nowego szefa musiał iść, podziękowałam mu i zaczęłam zastanawiać kim będzie mój nowy partner. Wyszłam do gabinetu Zarębskiego.
Nata: Dzień dobry. Starszy aspirant Natalia Nowak. Ja byłam z panem umówiona miałam się stawić przed odprawą.
Stary(mam nadzieję że wiecie o kim mowa~dop autorki): Dzień dobry. Tak wiem pamiętam. Niech pani usiądzie. Zaraz przyprowadzę Pani nowego partnera.
N: Dobrze.
Jak Zarębski wyszedł zaczęłam rozglądać się po jego gabinecie. Jednak nie dane mi to było długo robić, gdyż po chwili wrócił mój nowy szef razem z... Facetem na którego wpadłam rano. Jak mu było... Aha no tak. Z Robertem Barcz...
R:Jak widzę nie uwolnimy się od siebie tak szybko?*zapytał mnie Robert z uśmiechem*
N:Na to wychodzi :)..
Sz: Dobra skoro już się poznaliście to mam dla was nową sprawę. Na Żoliborzu zaginęło dziecko. Dziewczynka ma na imię Helenka i ma 6 lat. Choruje na zespół Tourette (czytaj zespół tureta- choroba ta istnieje jakby co znam osobę chorą na to~dop. Autorki). Dziecko musi przyjmować lęki, ale nie ma bezpośredniego zagrożenia życia co nie znaczy że nie macie zacząć jej szukać, czy to jasne?
NiR:Jasne szefie.
Sz:Meldujcie mi wszystko na bierząco.
R:Ok. Natalia chodź pokaże ci co i jak i bierzemy się do roboty.
N:Ok.
Kiedy Robert oprowadził mnie już po komendzie zajeliśmy się sprawą. Okazało się jednak że dziecku nic nie jest tylko miało dosyć kłótni rodziców i Helenka postanowiła uciec żeby odpocząć..
R:Skoro sprawa jest zakończona to może dasz się zaprosić ba kolację?...

YOU ARE READING
To życie... Gonić je trzeba... <ZAKOŃCZONA>
FanfictionNatalia Nowak to świetna policjantka. Przenosi się z rodzinnej miejscowości Pionki (pod Warszawą). Do stolicy Polski... Robert Barcz to policjant wydziału kryminalnego. Ma trzynastoletnią córkę, z którą ma coraz więcej problemów.. Pochodzi z Warszaw...