17-letnia dziewczyna w mgnieniu oka musi stać się dorosła. Jest wrażliwa i uparta. Nie pokazuje swojego oblicza na początku, ona stąpa po tym świecie małymi kroczkami. Czy jej się uda ?
Zapraszam do czytania opowiadania, i przewijania palcem coraz...
Wstałam z myślą że muszę iść do szkoły. Ubrałam się, zjadłam śniadanie i ryszyłam do szkoły.
Podróż autobusem prawie zawsze mija tak samo, na patrzenie przez okno i wyobrażanie sobie - jakby było gdy...
O 9:20 byłam w szkole, przywitałam się i usiadłam do ławki z myślą ,,szybko minie,,. Na początku było dobrze ale później już usypiałam, byłam zmęczona..a to dopiero poniedziałek. Po szkole przyjechałam do domu.
Godz 15:10
Wchodząc do domu zauważyłam buty w wejściu i płaszcz mojej mamy. Wbiegłam do salonu patrząc na mamę, odrazu ją przytuliłam ze łzami w oczach.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Niestety nieraz sam dotyk mamy robi wiele, uspakaja i pozwala odetchnąć. Cały czas stałam przytulając mamę najmocniej jak umiałam. Mama:Córeczko, aż tak się stęskniłaś? Ja: To były najdłuższe dni nieobecności twojej w tym domu, więcej razy nie wyjeżdżasz.
Moja mama uśmiechneła się do mnie i pocałowała mnie w czoło, zawsze to robiła abym poczuła się bezpieczna i doceniona. Kocham ją.
Mama: Kochanie masz jakieś problemy ? W szkole a może z chłopakiem ? Ja: Spuściłam głowę na dół i starałam się nie patrzeć mamie w oczy.
Tak mam problemy w szkole, jak i z chłopakiem, ale przecież nie powiem mamie - nie lubię zwierzać się ze swoich problemów, wolę je trzymać w sobie. Zapytam ją jutro co myśli o tym - jeżeli chłopakowi zależy to powinnien raczej starać się zmienić dla dziewczyny, a tymbardziej że ta zmiana nie jest jakaś wielka. Przykro że On tego nie rozumie i za każdym razem przez to są kłótnie i z mojej strony płacz 😢.
Z moich rozmyśleń wyrwał mnie głos mamy. Mama: A Ty nie idziesz już spać? Ja: Tak, idę mamo.
Poszłam na górę wziełam piżamę i poszłam pod gorącą wodę, to troszkę mi poprawiło humor. Wyszłam z łazienki zamknełam drzwi od pokoju i się położyłam. Przykro mi było że to wszystko zawsze idzie w złą stronę, leżałam i po cichu płakałam w poduszkę przytulając misia. Po 30min zasnełam.