14.

9.7K 294 28
                                    

Dzisiaj rano wstaliśmy o 9. Ubraliśmy się i właśnie Idzemy na śniadanie. Wybraliśmy sobie co chcieliśmy o siedliśmy przy stole obok ściany.

- Co dzisiaj planujemy Duśka?

- Idzemy na plażę i się opalamy.

- No dobrze dobrze. Ale też popływamy nie?

- No możemy. Ale chce się opalić wiesz że byłam tu i owo. - zasmialiśmy się

Po śniadaniu zabraliśmy rzeczy i poszliśmy na plaży.

Teraz już od chyba godziny tak leżę. James kąpał się a teraz to nie wiem gdzie jest.

- Aaa- znalazłam go bo ktoś mnie pochlapał wodą i położył się obok mnie na swoim ręczniku- Co ty robisz ?

- Nic - jego ręka zaczęła jeździć po mojej nodze i zaczął mnie całować po szyi - Możemy poważnie porozmawiać?

- Nie możemy później ?

- Nie. Długo nad tym myślałem i według mnie to idealny moment aby o tym porozmawiać - zdjęłam okulary przeciw słoneczne i popatrzyłam ma Jamesa który się na de mną pochyla

- Więc ? Słucham

- Od czego tu zacząć.

- Najlepiej od początku

- Kocham Cię ale nie tak na niby tylko tak naprawdę całym sercem. Uwielbiam Cię dotykać i czuć twoje ciało. Uwielbiam jak jesteś blisko. Kocham twoje piękne włosy i zapach twoim cudownych perfum. Dusia proszę ja już nie chce udawać tego wszystkiego. Kocham Cię całym sobą a ty dla mnie jesteś całym światem i nie wyobrażam sobie bez Ciebie życia. Chce budzić się przy tobie i zasypiać, wychowywać wspólnie dzieci a potem wnuki. Chce abyśmy umarli ze starości jak wspaniałe, kochające się małżeństwo.- nie wiem co mam myśleć ale wiem na pewno że to piękne wyznanie - Wiem zaskoczyłem Cię ale nie uciekaj

- James - usiadłam- To było najpiękniejsze wyznanie miłości jakie mogłam usłyszeć - pocałowałam go a on pogłebił pocałunek- położyliśmy się razem na ręczniku wtuleni w siebie

- Czyli też mnie kochasz ?

- Nie zaprzeczam

Wziął mnie na ręce i po chwili znaleźliśmy się w wodzie

- Nawet nie wiesz jak się cieszę że nareszcie Ci to powiedziałem

- Ja też a tak szczerze. Ukladaleś tą mowę nie ?

- Tak. W samolocie i wczoraj dokańczałem

- Ale i tak to było przepiękne.

Około 14 poszliśmy na obiad i postanowiliśmy iść do pokoju na małe igraszki.

#David

Kurde od kiedy jestem tutaj sam strasznie mi się nudzi. Niestety sam musiałem posprzątać i zrobić sobie obiad.

Na wyjazdach robili to ludzie a tutaj piękna Amanda. Tak jest piękna, ma idealne ciało no co ja tu mogę dużo mówić odkąd ją pierwszy raz zobaczyłem zapragnołem jej.

Wiem że jest ona z moim bratem i w ogóle to ale coś mi tu nie pasuje. James zawsze jak miał dziewczynę nawet jak dopiero zaczęli chodzić zawsze mi mówił i się radził a teraz ? Dowiedziałem się że ma narzeczoną dopiero gdy dostałem zaproszenie na ślub.

Zdziwiło mi nie ale spokojnie dowiem się prawdy. Dzisiaj jestem umówiony z Martyną ponieważ po pierwsze nie ma faceta a po drugie według mnie jest tak jakby najbliżej Amandy i ona na pewno zna prawdę z ich związkiem. Bo ja głupi nie jestem i nie wierzę żeby on zdobył taką zajebjsta laskę.

Ubrałem się na dzisiejsze spotkanie w granatowe spodnie i czerwoną koszulę. Włosy jak zawsze na żel i perfekto możemy iść.

- Przystojniak z Ciebie- powiedziałem do siebie patrząc w lustro.

Zamknąłem dom i wsiadłem do taksówki.

- Cześć piękna- powiedziałem gdy kobieta otworzyła mk drzwi

- Cześć wchodź. Kolacja będzie zaraz gotowa - usiedliśmy w pokoju.

- Co tam takiego dobrego robisz co?

- A karczek w keczupie lubisz ?

- Tak. A Ciebie jeszcze bardziej- tak zawsze lubię filtrować z dziewczynami to już mój taki nałóg.

- Nie przesadzaj. Dobra zaraz wracam..... Już jestem proszę- podała mi talerz

- Dziękuję. Mmm jak pięknie pachnie. Na pewno też tak smakuje- usiadła na przeciwko mnie

- Nie gadaj tylko jedz- zanim to zrobiłem otworzyłem jeszcze wino i nalałem nam.

****
Siedzimy teraz na kanapie i rozmawiamy narazie o dupie marynie.

- A słyszałaś że Amanda zdradziła Jamesa ?

- Tak. Ale to było i minęło- wypiliśmy dwie butelki wina i trochę czystej oczywiście ja wypiłem trochę mniej aby być skupiony ale widać że Martyna jest wystawiona

- Ale im to się zdażyła miłość. Taka prawdziwa nie?

- Dokładnie. Tylko pozazdrościć. Też bym taką chciała ale cóż życie. Ja jako jedyna nie mam faceta z moich przyjaciółek.

- No widzisz. A nie wiesz czy oni planują dzieci czy coś?

- Ja znam ten temat tylko z punktu widzenia Amandy i ona sama nie wie.

- A ten Max z którym go zdradziła wiesz coś o nim ?

- Tak. Podobno to nieźle ciacho, umięśniony oraz romantyczny chociaż to co ostatnio zrobił było nie dopuszczalne i już sama nie wiem co o nim myśleć. 

- Ja tak samo. A wiesz dlaczego oni się tak długo ukrywali ?

- Tak ale nie powiem Ci

- Proszę kochanie.

- Nie. Nawet jakbyś mnie przeleciał i tak Ci nie powiem. Sory ale nic ze mnie nie wyciągniesz a teraz Dowidzenia.

Ubrałem się wyszłem. W sumie nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy. Dobra czyli tu już nie ma co liczyć na pomoc a tym bardziej od innych bo jedna ma męża a druga faceta lub narzeczonego.

Wróciłem do domu i postanowiłem zadzwonić do Amandy. U nich powinien być dopiero wieczór.

- Halo

- Cześć Amanda co tam u was ?

- A wspaniale. Piękna plaża, cudowna pogoda niczego nie brakuje - oczywiście że brakuje

- To wspaniale

- A co tam u Ciebie? Nie zapuścileś jeszcze naszego mieszkania ?

- Bez przesady. Dzisiaj nawet posprzątałem

- Wiesz co ja już muszę kończyć bo mój ukochany na mnie czeka. Jakby coś się działo dzwon. Pa

- Pa - Rozlaczyla się.

Kurde tak mnie to ciekawi co oni tam robią i jakie relacje są naprawdę między nimi.

W sumie jak się na nich patrzy wyglądają jak wspaniała kochająca się para i albo świetnie udają albo naprawdę się kochają a ja jestem debilem który się zakochał w żonie swojego brata.

I co ? Jak tam wasze wrażeniaSpodziewaliście się takiego obrotu akcji  ? Jak myślicie co dalej zrobi David  ?
Pamiętajcie o komentarzach i głosach.
Topcio

Małżeństwo z przymusuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz