31.

6K 192 2
                                    

- I jak się czujesz po rozprawie ? Już nerwy minęły?

- Tak. Już dobrze - jedziemy teraz do moich rodziców ale niestety stoimi w korku. - Zadzwonię do mamy jak tam z Mikołajem

- Dobrze.

- Halo

- Cześć mamo jak tam Mikołaj ?

- A bardzo dobrze. Właśnie zjadł obiadek, KATE wróciła ze szkoły i bawią się teraz razem. A u was już po?

- Tak. Właśnie jedziemy ale jest duży korek

- A jak tam na rozprawie ?

- No za tydzień jest druga ale sąd przychyla się do mojego wniosku więc powinno być dobrze.

- To wspaniale. Już tam do was idę. Córeczko ja kończę Mikołaj zrobił kupkę pogadamy jak przyjedziesz. Narazie

- No pa. - włożyłam telefon spowrotem do torebki.

- No nareszcie coś się ruszyło.

- No nareszcie.

- A wiesz ja muszę Ci coś waznego powiedzieć. W tą sobotę wiesz jest gala najlepszych sportowców roku i będą nagrody i takie tam.

- I co jesteś zaproszony ?

- Tak. I chce abyś poszła ze  mną. Ja już z twoimi rodzicami załatwię aby zostali z małym.

- David wszystko fajnie to zaplanowaleś ale jak to będzie wyglądać. Przecież ja nadal jestem według prawa żoną Twojego brata. Przecież na pewno teraz Ci nikt nie da spokoju i będziesz hejtowany

- Kochanie po pierwsze ja już nie raz byłem hejtowany a po drugie i Tak świat prędzej czy później dowie się o nas. W końcu jest sławnym piłkarzem więc jestem rozchwytywany i się nie boję tego i nie wstydzę że kocham żonę mojego brata. Amanda proszę chodź ze mną.

- Nie wiem. A....

- Misiaczku ufasz mi ? To chodź. Co Ci zależy ? Zostaniesz sławna i rozchwytywana

- Wiesz mi swą nie potrzebna do szczęścia. Wystarczysz ty i mój synek

- Ale proszę chodź ze mną. Misiu proszę!!

- No dobrze. Jak już tak  bardzo chcesz

- Ale wiesz że teraz czeka nas wiele takich imprez?

- Zdaje sobie z tego sprawę. Nie wiem czy to dobry pomysł ale pójdę bo Cię kocham.

- Ja Ciebie też.

Po godzinie dojechaliśmy pod nasz blok i postanowiliśmy się przejść do rodziców aby potem  było szybciej.

- Wchodzcie kochani. - powiedziała mama

- No cześć czesc - Ja rozebrałam się o poszłam do mojego synka- Cześć kochanie. Jak było z babcią ?  - uśmiechnął się czyli fajnie- A spał mamo ?

- Jak go przyprowadziliscie to spał z godzinkę ale jakoś woli się bawić z twoją siostrą. Dobra chodźcie dzieci obiad na stole.

- Dzięki dzięki- powiedział David- A mogę mieć do Ciebie prośbę ?

- Pewnie. Co tam ?

- W sobotę idę razem z Amandą na galę sportowców i zostałabyś z Mikołajem ? To w sumie będzie wieczorem wiec myślę że mlody będzie spał.

- Oczywiście że zostanę. To taki anioleczek kochany. O to ja będę z nim spała ale fajnie.

- Cieszę się. Widzisz kochanie nie ma problemu ?

- No nie ma - usiadłam obok niego przy stole - chyba ty jakiś cudo twórca czy coś - zaczęliśmy jest obiad.

- Cześć. - wszedł tata - O jak dobrze że jesteś Amanda chodź ze mną do gabinetu.

- Coś się stało ?

- Tak- tata usiadł na swoim miejscu a ja na przeciwko- Podpisz to

- Co to ?

- To jest papier że firmę przekazujesz mnie jako darowizna i dzięki temu dostaniesz rozwód.

- Dobrze super - podpisałam w wyznaczonym miejsce

- I super. Właśnie byłem u notariusza i jutro muszę mu to zawieźć o i masz  - zrobił trzy kopię z czego jedną dał mi - Będzie idealny dowód w sprawie.

- Super. Dzięki.

Zeszliśmy na dół i skończyliśmy jeść obiad. Po tym ubraliśmy się i Idzemy powoli do domu.

David prowadzi wózek a ja go trzymam pod pachą.

- Powiem ci że dostanę rozwód

- To pewne ?

- Tak. Jak poszłam  z tatą do gabinetu to podpisałam papiery w których przypisuje firmę na tatę jako darowiznę.

- To wspaniale. Czyli jedyne co was łączy to Mikołaj i pójdzie już łatwo ?

- Tak powinno.

Troszkę krótszy rozdział ale mam nadzieję że się nie pogniewacie. Pamiętajcie o głosach i komentarzach.
Topcio

Małżeństwo z przymusuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz