8.Rozdział

921 78 0
                                    


Siedziałam w pracowni artystycznej i od kilku godzin malowałam morze. Pięknie, niebieskie morze... Jestem w szpitalu od prawie 3 tygodni. Od pamiętnej rozmowy z Lauren nie odezwałam się do nikogo. Moimi ostatnimi słowami była prośba o odejście, którą chciałam cofnąć, jeszcze zanim ją wypowiedziałam. W końcu Lauren była jest i będzie miłością mojego życia. Jednak zraniła mnie i straciła moje zaufanie, które bardzo trudno jest odzyskać. Dodatkowo tylko bym ją ograniczała, nie chciałam, żeby została przy mnie z poczucia winy. W końcu pewnie myśli, że to przez nią wszystko się tak potoczyło, ale jest w błędzie. Bolał mnie widok mojej Lo z Ann, ale to nie dlatego próbowałam ze sobą skończyć. To ja byłam powodem. Dopuściłam do tego, że Lauren mnie zdradziła. Nie wystarczałam jej, może czymś ją do siebie zraziłam. Nie mam bladego pojęcia. Ostatnie czego bym chciała, to związku z litości. Właśnie dlatego pozwoliłam odejść jedynej ważnej dla mnie osobie. Jedyne co mi po niej pozostało, to wspomnienia. Wszyscy mówią, że mam zapomnieć, przestać żyć przeszłością. Ale co jeśli wiedzieli by, że tylko wspomnienia chwil z Lauren trzymają mnie na tym świecie?

Lauren pov

Południe Anglii. Wyjechałam tego samo dnia, którego rozmawiałam z Camz. To było jej ostatnie życzenie. Jeśli dzięki mojemu wyjazdowi będzie szczęśliwa, byłam w stanie to zrobić. Ciągle o niej myślałam. O jej decyzji. O moich błędach. Chciałam tam wrócić, wszystko naprawić, ale związek nie ma szans jeśli tylko jedna strona się stara. Wtedy w szpitalu liczyłam, że to wszystko jest tylko kiepskim żartem. Czekałam aż głos jej się załamie, aż uroni choćby jedną łzę. Niestety, nic takiego się nie stało. Była stanowcza, a w jej oczach nie widziałam nic z wyjątkiem odrazy. Dlatego wyjechałam. Dlatego poddałam się bez walki. Straciłam jedyną ważną dla mnie osobę. Chciałam zapomnieć, chciałam być szczęśliwa, ale wiedziałam, że to niemożliwe. Camila na zawsze pozostanie w moim sercu. Chociażbym wyjechała na drugi koniec świata, moje wspomnienia zawsze będą wracać do czekoladowych tęczówek, w które tak bardzo uwielbiałam się wpatrywać.



Miłego Czytania, jak i dnia/wieczoru/nocy

Jeśli Spróbuję { CAMREN FF }Where stories live. Discover now