Rozdział 24.

1.8K 110 37
                                    

Quid pro quo.

W poniedziałek po wyjeździe Mii nie marnuję nawet chwili. Chcę skończyć tę całą szopkę i móc zająć się sobą.
Pierwszym krokiem na mojej liście jest odwiedzenie najekskluzywniejszego hotelu w Beacon Hills i poszukaniu w nim Pierwotnych. Chcą Crowley'a to go dostaną.

***

Rozglądam się po lobby najdroższego hotelu w Beacon Hills i podchodzę do recepcji. Recepcjonistka od razu zaczyna mi się przyglądać, a ja wzdycham w duchu. Dlaczego to nie może być facet?

- W którym pokoju znajdę Klausa i Elijah Mikaelsonów?

Dziewczyna spojrzała na mnie wyzywająco i powiedziała:

- Nie udzielamy takich informacji osobom nieuprawnionym.

Wspominałam, że recepcjonistka ma nie więcej niż 18 lat?
Jak ta smarkula mnie wnerwia. A powiedziała tylko, co wiedziała.

- Pannienko Greenwood. - Odwróciłam się i w głębi lobby zauważyłam starszego z Mikaelsonów. - Zapraszam ze mną.

Widząc jak recepcjonistka ślini się na widok Elijah od razu zrozumiałam, dlaczego jej sposób bycia mnie tak wkurwił.
Posyłam dziewczynie zwycięskie spojrzenie i podchodzę do Pierwotnego. Ten proponuję mi swoje ramię, za które z wahaniem go łapię.

- Ostatnim razem nie byłaś tak kulturalna - zauważa.

- Jedynym Mikaelsonem, którego spotkałam był Klaus, nie wiedziałam czego mam się spodziewać po jego starszym bracie.

Na twarzy mężczyzny pojawił się melancholijny uśmiech, prawdopodobnie spowodowany moimi słowami.
Dochodzimy do windy i jedziemy nią na ostatnie piętro, po czym wchodzimy do pokoju z numerem 78. Jeszcze zanim Elijah otworzył mi drzwi wiedziałam, że to będzie apartament i nie pomyliłam się.
Puszczam ramię mężczyzny i starając się wyglądać pewnie wchodzę do środka. Elijah ruchem ręki wskazuje pokój, do którego mam się udać. 
Ów pokój okazuje się salonem. Jedna ze ścian została w całości pokryta szkłem, dosłownie. To nie były okna tylko szklana ściana. Nie wiem, jak ja zwiedzałam Beacon Hills, że nigdy nie zauważyłam tego hotelu. Bywa...
Pod ową ściana stoi nikt inny jak Klaus z szklanką w dłoni, która z pewnością jest wypełniona alkoholem.

- Mam nadzieję, że przychodzisz tu z świetnym planem - mówi w końcu Klaus opróżniając zawartość szklanki.

- Owszem - odpowiadam. - Ale będzie on wymagał od was odrobiny zaufania w stosunku do mojej osoby.

- Jakby to powiedział mój braciszek - zaczyna Klaus wskazując na Elijah - quid pro quo.

Patrzę przez chwilę na hybryde i zastanawiam się, czego będzie chciał się ode mnie dowiedzieć, kiedy zażądam informacji o jego przyjaciółce.
Kiwam w końcu głową na znak, że się zgadzam, a na twarzach braci pojawiają się uśmiechy.

- Muszę wiedzieć.. - zaczynam, ale Elijah mi przerywa. I to ma być ta jego kultura?

- Wybacz, że ci przerywam, ale wolałbym, żeby pierwsze pytanie należało do nas.

Klaus patrzy na brata z szerokim uśmiechem, ale nic nie mówi. Czeka.
Wyrzucam ręce w górę tym samym zgadzając się na propozycję Elijah.

- Świetnie. - Elijah patrzy na brata i nie odrywając od niego wzroku pyta: - Czym jesteś?

- Córką czarownicy i upadłego anioła - mówię spokojnie. - Jak nazywa się ta wasza przyjaciółka, która zawarła pakt z Crowley'em?

- Camilla O'Connell - odpowiada Elijah.

Kiwam głową i bez pytania za pomocą telekinezy zaczynam przedstawiać meble w salonie. Bracia obserwują mnie ze zdziwieniem na twarzach, ale nic nie mówią.
Elijah interweniuje dopiero, kiedy wyciągam z kieszeni krede i zaczynam nią rysować na podłodze.

- Mogę wiedzieć, dlaczego niszczysz tak piękne panele?

Nie przerywając pracy odpowiadam:

- Rysuję pułapkę na demony.

***

Po narysowaniu pułapki na demony i przygotowaniu zaklęcia przyzywającego wytłumaczyłam braciom, co zamierzam. Klaus bardzo gwałtownie zareagował na zakaz podchodzenia do Crowley'a, kiedy już go przyzwę, ale koniec końców zgodził się na ten warunek.

- Ja będę negocjować - oznajmiam w momencie, kiedy trzymam w dłoni zapałki. - Tak będzie najlepiej.

Klaus przewraca oczami, a Elijah kiwa głową. Wzdycham i zapalam zapałkę, którą od razu rzucam do naczynia ze składnikami do zaklęcia przyzwania. Chwilę później przed nami pojawia się Crowley z uśmiechem, który znika gdy zauważa Mikaelsonów.

- Naprawdę myślałem, że masz lepszy gust.

- Są gusta i guściki - rzucam na odczepnego. - A tutaj gusta nic do rzeczy nie mają. Ja chcę tylko spokoju, dlatego grzecznie unieważnisz kontrat z niejaką Camill O'Connell.

Z prowokujacym uśmiechem na twarzy Crowley unosi jedną brew. Patrzy na mnie przez chwilę, po czym przenosi wzrok na Elijah i Klausa i na nim go zatrzymuje.

- Pamiętam jak przyjmowałem duszę Twojego ojca do - mówi w końcu, ale od razu mu przerywam.

- Kłamiesz, Crowley. Znowu. Nie przedłużaj tego. Unieważnisz kontrakt i jesteś wolny niczym dym papierosowy.

Demon zaczyna się śmiać, ale w tym śmiechu nie ma ani krzty wesołości.

- Mogę go zachęcić do współpracy - mówi Klaus biorąc do ręki pogrzebacz stojący obok kominka. - Moje argumenty potrafią być bardzo przekonujące.

- Chcesz torturować Króla Piekła? - prycha Crowley. - Znam wszytskie możliwe tortury i powiem ci jedno: nic nie jest w stanie mnie złamać.

Uśmiech, który do tej pór widniał na twarzy Klausa szybko znika, a zastępuje go frustracja.
Prawdę mówiąc mnie też zaczyna frustrować cała ta sytuacja, jednak przypadkiem przypominam sobie o bardzo ważnej rzeczy.

- Dlaczego Camille zawarła z nim pakt? - pytam.

- Chciała odzyskać swojego wuja - mówi Elijah. - Twój znajomy nie wywiązał się z umowy, a i tak chce zabrać jej duszę.

- Nie moja wina, że zmieniliście go w wampira - prycha Crowley. - Zrobiłem co mogłem i oczekuje za to zapłaty, ale skoro tak stawiasz sprawę. - Demon pstryka palcami i patrzt na mnie wyczekująco. - Na co liczysz?

- Sprawdźcie, czy wasza przyjaciółka poczuła coś. Jeśli tak wypuśćcie go. Uprzedzam twoje pytanie Klaus: Nie da się go zabić.

Po tych słowach bezceremonialnie wychodzę z apartamentu i windą zjeżdżam na sam dół.
Kiedy widzę recepcjonistkę i jej minę mój humor od razu staje się lepszy.
Po prostu magia.

Kto jest #TeamTheo zostawia po sobie ślad, bo w następnym rozdziale coś właśnie dla tego teamu 😂

Opublikowano: 15:19 23 marca 2018

Little Promise |Teen Wolf| ☑️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz