Poniedziałek : 95 kg - Ludzie mówili, że nie zasługuję na Louisa. Mówili, że zasługuję na ból.
Wtorek: 93 kg i 2 cięcia - Zaczęłam się ciąć.
Środa : 92 kg i 2 cięcia - Louis znalazł rany na nadgarstku. Pocałował je i powiedział, żebym nie słuchała tych dziwek.
Czwartek : 91 kg i 5 cięć - Znowu się cięłam. Ci ludzie mieli rację. Nie zasłużyłam na kogoś takiego jak kochający Louis.
Piątek : 90 kg i 5 cięć - Za bardzo byłam zawstydzona aby spojrzeć na Louisa ze świeżymi ranami na przedramieniu.
Sobota : 89 kg i 7 cięć - Zaczęłam ciąć swój brzuch.
Niedziela : 88 kg i 8 cięć - Louis powiedział, żę jest ze mnie dumny, że się nie tnę. Ale ja to robiłam.