Poniedziałek: 88 kg i 8 cięć - Louis powiedział, żę chce to świętować. Powiedział, że jest ze mnie dumny, że nie słucham tych suk. Ale ja ich ciągle słuchałam.
Wtorek : 88 kg i 9 cięć - Nie nałożyłam makijażu. Lou powiedział, że ładniej wyglądam naturalnie.
Środa: 87 kg i 12 cięć - Nie miałam miejsca na brzuchu, więc zaczęłam ciąć uda.
Czwartek : 86 kg i 13 cięć - Moje urodziny. Louis obsypał mnie prezentami. Czułam się winna. Louis był dla mnie taki dobry, a ja nie mogłam nawet dotrzymać obietnicy.
Piątek : 83 kg i 15 cięć - Cały dzień leżałam w pokoju. Zżerał mnie wstyd.
Sobota : 83 kg i 15 cięć - Louis kupił mi szorty. Powiedziałam, że nie mogę ich założyć, zapytał dlaczego. Odpowiedziałam, że nie czuję się komfortowo w krótkich ubraniach. Skłamałam.
Niedziela : 81 kg i 15 cięć - Louis chciał pójść pływać. Powiedziałam, że nie umiem. On zaoferował, że mnie nauczy. Odpowiedziałam, że się boję. Skłamałam.
