#25 (+18)

831 41 20
                                    

Maraton 1/3

- Zostaniesz moją iskierką do końca ?- wyszeptał mi do ucha, tak by nikt inny nie usłyszał.

- Ja...- zamurowało mnie kompletnie, nie wiedziałam co powiedzieć, a z każdą sekundą mojego milczenia Sunny'emu schodził uśmiech z twarzy, ale zdobyłam się na odwagę i szepłam jemu do ucha.- ...Tak Sunny.

- Zgodziła się !-krzyknął szczęśliwy,wzioł mnie na rece i obkrącił wokół własnej osi, a wszyscy zaczęli klaskać i głośno gwizdać.

- Sunny !- zaczęłam się śmiać, a po chwili postawił mnie na ziemi i wsunął na mój palec piękny złoty pierścionek z pięknym niebieskim klejnotem energonu.- Jest przepiękny.

- Cieszę się kochanie

Oops! Bu görüntü içerik kurallarımıza uymuyor. Yayımlamaya devam etmek için görüntüyü kaldırmayı ya da başka bir görüntü yüklemeyi deneyin.

- Cieszę się kochanie.- przytula mnie od tyłu, gdy oglądałam pierścionek na palcu.

- Gorzko ! Gorzko ! Gorzko !- zaczął skandynować Bee z Cross'em.

- Jak ci gorzko to se polej !- odkrzyknęłam ze śmiechem.

- Nie dadzą nam spokoju.- szepnął Sunny, a po chwili namiętnie pocałował.

- Mhm...- wymruczałam mu w usta.

Oderwaliśmy się od siebie po około 5 minutach. Wszyscy byli szczęśliwi naszm szczęściem. Tak jak obiecałam to pobawiłam się z Lily. Maleńka zasnęła mi na rękach zmęczona i słodko spała. Otulona błękitnym kocykiem. (Dop. Autorki. Macie zdj małej, miałam wstawić wr ozdziale gdy Sunny poznał Lily ).

Oddałm ją mamie, bo dziewczyny chciały bym wraz z nimi zatańczyła nasz układ choreograficzny

Oops! Bu görüntü içerik kurallarımıza uymuyor. Yayımlamaya devam etmek için görüntüyü kaldırmayı ya da başka bir görüntü yüklemeyi deneyin.

Oddałm ją mamie, bo dziewczyny chciały bym wraz z nimi zatańczyła nasz układ choreograficzny. Postanowiliśmy zatańczyć na przemian z dziewczynami "Despacito Remix". Szybko zmieniłam mocą nasze ciuchy na krótkie spodenki i koszulki z krótkim rękawem oraz trampki.

Wszyscy byli zadowoleni naszym wstępem, ale jedna osoba nie. Quila. Jak zawsze naburmuszona. Miała tak skwaszoną minę, że Optimus przy niej jest bardziej wyluzowany.

- Quila przestań się krzywić.-powiedziała do niej Rosi.

- Nie.... To wy przestańcie !- krzyknęła zdenerwowana.- W każdej chwili Unicron może zaatakować, a w się bawicie ! Jeszcze z nami jest magnez na niego !

- Dobrze wiesz, że Kirra nie zamierza nas zdradzić ojcu.- warczę.

- A ja nie zamierzam ryzykować.- rzuciła się biegiem w stronę Kirry, wyciągła z pochwy (Nie tej, zboczuchy xD) i już chciała ją zaatakować, a ja obroniłm Kiki swoim mieczem.- Ty cholerna dziewucho !

-Wiem, że jestem cholerna, ale Primus sam mnie na Prime'a mianował i otrzymałm kilka ulepszeń mocy.- poddusiłm ją i odrzuciłm na kilka metrów.- Zawet nie waż się jej tknąć

- Tak...-wymamrotała i chowając miecz oddalił się w swoją stronę.

- Hej Kiki nie płacz...- podeszłam do niej i przytuliłam.

- Jestem potworem...- szepła.

- Jesteś moją siostrą.- puściłam ją i szeroko usmiechnęłam do niej, a ona odwzajemniła.

- No dobrze, to był ciężki dzień, a jutro są przygotowania do walki, wiec szybko do siebie spać.- powiedział Optimus.- Dobranoc wam.

- Dobranoc Optimusie...- wzięłam za rękę Sunny'ego i poszliśmy do pokoju.

- Kotku ?- mruknął mi do ucha Sunny przytulając od tyłu.

- Tak Sunny...- powiedziałam do niego, wiedząc o co chce spytać.

- Nie chce cię zmuszać, jeśli nie chcesz poczekam na ten odpowiedni moment.- zaczął szybko mi mówić, a ja znudzona jego gadaniem pocałowałam go oraz tym sposobem zdjęłam jego bluzę i rzuciłam ją idealnie na fotel pod ścianą.

- Jestem cała twoja...- wyszeptałam i pozwoliłam mu zdjąć moją koszulkę oraz spodenki.

- Moje kochanie...- zaczął całować moją szyję i robił na niej malinki.

- Twoje...- wymruczałam i zdjęłam z niego koszulkę, mogłam się przyjrzeć z bliska jego wyrzeźbionej klatce piersiowej.

Słyszałam jak mruczy zachwycony, tak jak ja tym, że robi mnie malinki. Gdy przygryzał mi miejscami skórę cicho pojękiwałam.
Całował niżej i niżej, aż doszedł do wrażliwego miejsca. Pocałował moją kobiecość przez materiał na co jękłam. Cieszyłam się, że pokoje są w 100% dźwiękoszczelne, tak jak drzwi. Mocą szybko przekręciłam zamek w drzwiach, by przypadkiem ktoś mi do pokoju nie wszedł. Sunny odpiął mój stanik i zrzucił go na podłogę i to samo zrobił z moimi szarymi majtkami oraz swoimi spodniami, zostając w samych bokserkach.

- Robiaś to kiedyś, kochanie ?- zapytał calując moje podbrzusze.

- Czekałam na tego odpowiedniego...- jękłam, gdy przygryzł moją skórę.

- Postaram się być delikatny, iskierko.- ściągnął swoje bokserki ukazując swoją męskość.

Wszedł we mnie powoli, bym nie poczuła nagłego bólu. Nim zdążyłam krzyknąć z bólu pocałował mnie uciszając tym. Z moich oczu płynęły łzy, ale starałm się nie krzyczeć. Poruszał się we mnie powoli, by przyzwyczaić mnie do bólu. Ból po kilku minutach zamienił się w czystą rozkosz. Sunny poruszał się coraz szybciej i szybciej, a ja jęczałm z rozkoszy i przyjemności. Całował moje rozgrzane ciało i przygryzał miejscami, a ja za to oddawałam niektóre pocałunki oraz gładziłm jego włosy, gdyż miałam wplątane w nie moje palce. Każde z nas miało uśmiech na ustach. Kochaliśmy się dopóki Sunny osiągnął szczyt, a ja chwilę po nim. Poczułam w sobie rozlewające ciepło. Sunny wyszedł ze mnie i opadł obok mnie dysząc. Przykrył nas kołdrą obioł mnie ramieniem, a ja wtuliłam się w jego nagi tors.

- Dobranoc, iskierko...- usłyszałam ziewnięcie Sunny'ego.

- Dobranoc...- szepłam i odpłynęłam.

~ShadowWolfLuna

Niechciana.- TransformersHikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin