《5》 Kiedy zrobisz mu psikusa

966 42 18
                                    

Ta wiem pospieszyłam się z rozdziałem, ale na swoją obronę mam to, że....że....
No dobra nie mam nic na swoją obronę, jednak.

Pytanie: Jak bardzo mam się kajać za takie przedłużenie? (-ω-;)

Muszę także przeprosić także za jakość tego rozdziału. Zjebałam Sebastiana, ponieważ szczerzę tego gościa nie cierpię przez co nie miałam pojęcia jak ugryźć ten temat (-"-;)
★★★★★★★

Sebastian Michaelis

Michaelis miał według ciebie jedną zasadniczą wadę. Był zbyt idealny. Niemożliwie cię to irytowało doprowadzając na same skraje cierpliwości, za każdym razem kiedy musiałaś podziwiać ten festiwal debilizmu, czyli codziennie dwadzieścia cztery godziny na dobę. Dla poprawienia sobie nastroju postanowiłaś dokonać niemożliwego i nabrać demona na jakiś psikus. Zwykłych sztuczek takich jak wiadro z wodą, śliska podłoga albo podmienianie rzeczy nawet nie próbowałaś. Oczyma wyobraźni widziałaś jak wychodzi zwycięsko z każdej sytuacji jeszcze bardziej pogłębiając swój wizerunek idealnego. Poszłaś w tej sprawie do Ciel'a doskonale zdając sobie sprawę z jego psotnej natury oraz chęci poniżenia swojego głównego lokaja tak wielkiej ,że mogłaby się równać z twoją. Panicz chętnie przystał na twój pomysł i zdradził ci jedyną słabość Sebastiana oprócz niego samego. Koty. Kiedy tylko usłyszałaś to słowo miałaś już gotowy szatański plan sprowadzenia kamerdynera na zawał. Nadszedł dzień kiedy Michaelis zmuszony był wybrać się na miasto. Dzięki swoim demonicznym zdolnościom w tę samą noc zamiast posprzątać przydzieloną ci piwnicę, urządziłaś tam swoistą salę kocich tortur. Krew, flaki, martwe koty, koty w klatkach, narzędzia zbrodni oraz smród, brud i oczywiście jedno wielkie morderstwo. Kiedy mężczyzna wszedł na teren posiadłości do owego pokoju ściągnęło go rytmiczne, z początku ciche, uderzenie czymś ciężkim o stół. Kiedy wszedł do owego pokoju, zastał ciebie umazaną krwią swych ulubieńców oraz właśnie w tym momencie dźgającą bezbronnego kociaka. Mało nie zszedł na zawał, pomimo martwego już od dawna serca. Kiedy lokaj zemdlał pstryknęłaś placami by cała sceneria zniknęła. Cóż, nikt nie przewidział, że twoją specjalnością będzie właśnie iluzja. Trochę było ci przykro za to co wyczarowałaś, bo nawet jeśli to tylko iluzja to sama z siebie nigdy na kota nie podniosłabyś ręki. Rano wraz z pobódką lokaja stało się kilka rzeczy. Pierwsza była chęć mordu na twojej osobie, ponieważ demon zdawał sobię sprawę ze sztuczki jakiej użyłaś na nim, wyśmienity nastrój panicza z powodu pogorszenia się nastroju demona oraz twoje plany zakupu biletu na inny kontynent. To ,że Michaelis zemści się za upokorzenie go było tak jasne, że aż oczywiste.

Ciela Phantomhive

Robienie czegoś takiego jak żart, komuś takiemu jak wiecznie sztywny i niezwykle poważny hrabia Phantomhive porównywalne było z kopaniem sobie dołu na trumnę. Jednak kim byś była gdybyś nie pokusiła się na ryzyko? Nie bez powodu twoja rodzina zawsze powtarza, że wraz z tobą wszędzie gdzie przyjdziesz, przychodzą też kłopoty. Z tego też powodu, specjalnie na przyjazd księcia Somy w odwiedziny, zamówiłaś i wypuściłaś w rezydencji trzy wielkie tygrysy. Całości dokonałaś pod nieobecność tego nieletniego pirata, jak lubisz go pieszczotliwie nazywać, kiedy pojechał odebrać księcia ze stacji. Problemów z przekonaniem do owej czynności strażnika rezydencji nie miałaś, bo na twoje szczęście pokochał te kiciusie od pierwszego ujrzenia, ze wzajemnością oczywiście. Całą późniejszą sytuację można streścić bardzo prosto. Po odkryciu waszej intrygi, był wściekły równie bardzo co zasmarkany od alergii. Wpadł w taką furię, że o mało nie odesłał ciebie i Sebastiana do zoo razem z tygrysami. Chociaż Soma i Angii byli bardzo szczęśliwi widząc owy prezent, ale kogo to obchodzi?

Grell Sutcliff

Grell jak wszyscy wiemy jest idiotą w dodatku niekiedy bardzo irytującym. Żeby móc z nim żyć dwadzieścia cztery godziny na dobę trzeba mieć anielską cierpliwość albo być bogiem. Twoja cierpliwość jest wielka i porównywalna do tej Williama jednak nie jest nieskończona. Czerwonowłosy jednak nic złego w swoim zachowaniu nie widział, dlatego o choćby malutkiej szansy na współpracę i pokojowym rozwiązaniu problemu nie było nawet mowy. Kiedy po raz dwudziesty w tym tygodniu musiałaś odklejać tą czerwoną małpę od pewnego demona, twoja cierpliwość wysiadła i nie wydawała się wrócić w najbliższym czasie. Z dobrego serca ostrzegaś przed Grell'a, jednak kiedy zostałaś zignorowana postanowiłaś wytoczyć ciężką artylerię. W nocy zakradłaś się do jego mieszkania i z iście szatańskim planem zaczęłaś działać. Nawet William nie spodziewał się kiedykolwiek zobaczyć Grell'a we włosach innych niż czerwone. Co prawda poszkodowanemu trochę zajęło zorientowanie się w sytuacji, ale kiedy zobaczył w lustrze kolor niebieski o mało nie umarł drugi raz w życiu. Co prawda Sutcliff ani nie zaprzestał przyklejania się do Michaelisa ani nie chce ci wybaczyć, ale dzięki tej sytuacji o wiele łatwiej ci przejść trudne chwile. Wystarczy, że sobie przypomnisz minę Grell'a kiedy okazało się, że schowałaś u Undertakera jego wszystkie ciuchy i musi przez najbliższy czas nosić normalny, czarny garnitur Shinigami.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 14, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Kuroshitsuji/PreferencjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz