Jak się poznaliście - Pietro

3K 78 24
                                    

[T.I.] - twoje imię
[I.T.P.] - imię Twojego przyjaciela
______________________________________
Jak co rano wstałaś I ogarnęłaś się do życia, bo jak rano wstaniesz to wyglądasz jakbyś miała umrzeć.

Gotowa wyszłaś z domu I poszłaś do hali sportowej, gdzie miałaś mieć trening. Zgubiłaś się po drodze, bo treningi zostały przeniesione przez szkody wyrządzone przy ataku Lokiego na Nowy Jork.

Gdy tylko zorientowałaś się że nie Masz zielonego pojęcia gdzie idziesz, spytałaś O drogę jakąś Panią.

I tak z drobnymi problemami dotarłaś na miejsce...juhu...brawo! Oczywiście byłaś spóźniona, ale to u Ciebie normalne, więc spoko. Trener nawet nie był specjalnie wkurzony.

Byłaś najlepszą gimnastyczką w całej grupie, a na koncie miałaś już parę zwycięstw w ważnych I prestiżowych zawodach.

Przebrałaś się w to cudo:

Przebrałaś się w to cudo:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I poszłaś ćwiczyć.
Niestety nie mogłaś się skoncentrować, a jutro jest ważny konkurs...smuteczek...nawet [I.T.P.], ktory/a jest gorszy/a od Ciebie radził/a sobie lepiej.

To wszystko wina hałasu z drugiej części sali. Hala była ogromna I została "przydzielona" czarną kurtyną na pół. Ty i twoja grupa ćwiczyliście z jednej, a z drugiej dochodziły hałas, krzyki I odgłosy walki, przynajmniej coś na ich znak. Co jakiś czas było słuchaj krzyk w stylu: "Pietro", czy coś takiego.

Właśnie robiłaś salto, gdy w momencie, w którym powinnaś stanąć na ziemi, ktoś Cię złapał. Byłaś zła. To było takie piękne salto! Spojrzałaś na swojego "wybawcę". Miał idealnie ułożone białe włosy i uśmiechał się w uwodzicielski sposób.
- Pietro - przedstawił się gdy już Cię postawił.
- A to Ty jesteś ty "sławnym" Pietro. - mruknęłam.
- Znasz mnie?
- Nie, ale słychać jak Cię wołają.
Chłopak odwrócił się i zobaczył rudą dziewczynę, która do niego machała.
-[T.I.] - dodałaś
- Wybacz muszę iść - powiedział I dobiegł z super prędkością.
Wrócił dosłownie sekundę później I dał Ci karteczkę.
- Zadzwoń - powiedział I już Go nie było.
______________________________________
Hej
Już 5 bohaterów za nami. Zostało 3. Chyba że chcecie jeszcze kogoś?

Avengers PreferencjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz