Po około 5 minutach wylądowaliśmy. Wyszłam z samolotu, odebrałam swój bagaż i skierowałam się w stronę parkingu dla samochodów... zobaczyłam mojego tatę opartego o swoje szare Audi RS 7
Rozmawiał z kimś przez telefon. Mówił po Włosku.
- Ora, non posso parlare, devo andare a prendere mia figlia all'aeraporto. - powiedział do telefonu po czym się rozłączył.
- Tato! - krzyknęłam ze łzami w oczach podbiegając do mojego taty i przytulając się do niego. Owszem płakałam. To nie były łzy smutku, to były łzy szczęścia. Nie widziałam mojego taty od prawie 2 lat.
- Boże Melanie jak ja dawno Cię nie widziałem - powiedział także mnie mocno przytulając.
- Tęskniłam za tobą - rozpłakałam się na dobre.
- A myślisz, że ja za tobą nie? W domu czeka na Ciebie niespodzianka. Daj mi swoją walizkę.
Zrobiłam to o co prosił mnie mój tata. Włożył moją walizkę do bagażnika, wsiadł do samochodu od strony kierowcy, uśmiechnął się do mnie i ruszył, ponieważ ja już siedziałam na miejscycu pasażera.
W samochodzie trwała cisza, ale postanowiłam ją przerwać.
- Czy macie w planach "kupić" jakiegoś piłkarza do klubu? - zapytałam z nadzieją robiąc cudzysłów palcami na słowo kupić.
- Tak. Niestety - powiedział lekko...szpeszony (?)
- Dlaczego NIESTETY? - zapytałam kładąc nacisk na ostatnie słowo w mojej wypowiedzi
- Bo to CR7 - powiedział wyraźnie wkurzony.
- Co?! Ale przez niego stara dama może spaść z 1 miejsca w Serie A - powiedziałam oburzona.
- No właśnie dlatego nie jestem z tego powodu zadowolony.
- Ehhh...ostateczna decyzja należy do prezesa klubu. Ile daliście za jego transfer (iście interesujące pytanie~dop. aut)
- Za 100 milionów euro. Mógł przedłużyć umowę z Realem, ale wolał dołączyć do nas.
Pożałuje, że się urodził haha. (CR7)
- Przecież to jest nie dorzeczne. Oni się pozabijają zanim wyjdą na murawę. Kiedy go sprowadzacie do Włoch?
- Za dwa dni będzie miał okazję się wykazać na treningu, ale w Turynie będzie już jutro.
- Boże za jakie grzechy. Zapewniam Cię tato, że wywalą go zanim zdąży się wykazać.
- I pewnie masz zamiar się do tego przyczynić - bardziej stwierdził niż zapytał mój ojciec.
- Może.
Spojrzałam poważnie na mojego ojca, ale po chwili oboje zaczęliśmy się śmiać.
- Tylka proszę nie przyczyniaj się do tego za bardzo
Zaczęłam śmiać się jak opętana.
- No tak. Ty i tak mnie nie posłuchasz, aż szkoda słów, śliny i strzępienia języka.
Znowu zaczęliśmy się śmiać. Gdy ja i tata zaczynamy gadać na poważnie to po niedługim czasie zaczynamy się śmiać jak jacyś psychopaci.
Tak się śmialiśmy, że nawet nie zauważyłam, że jesteśmy już na posesji mojego taty.
- Wysiadasz czy zostajesz?
- Oczywiście, że idę.
- No to chodź. Zanim weźmiesz bagaż chce Ci coś pokazać w garażu.
- Emm...OK
Poszłam za moim tatą. Wszedł przez drzwi na pilot wcześniej naciskając odpowiedni guzik.
- Zamknij oczy. Ale i tak będziesz podglądać - zaśmiałam się cicho na te słowa - chodź za mną - powiedział łapiąc mnie za jedną rękę.
Przeszliśmy kilka metrów i znów usłyszałam głos mojego taty:
- Możesz już otworzyć oczy.
Przede mną ukazało się czarne Audi A7
Nie ukrywam. Kocham te samochody. Wie o tym nawet mój najgorszy wróg, a konkretniej moja była przyjaciółka. Chociaż jak się przyjaźniłyśmy to jeździłam Mustangiem, ale BMW też zawsze było w gotowości haha.
- Dziękuje - rzuciłam się na szyję swojemu ojcu
- Nie ma za co. Wiem, że musiałaś zostawić swoje samochody w Anglii. Każdy kto Cię zna wie, że je uwielbiasz, a najbardziej Audi, więc proszę to twój samochód. I jeszcze jedno. Proszę, to dla Ciebie wiem, że to jest twój ulubiony klub - tata wręczył mi do ręki piłkę z podpisami wszystkich zawodników Juventusu.
_______________________________________________________________________________
_______________________________________________________________________________
658 słów
Siema siema
Cieszycie się, że Ronaldo dołącza do Juventusu?
Ja nie. Juve to mój ulubiony klub, a ja nienawidzę CR7
Pisać w kom jakie macie na ten temat zdanie
YOU ARE READING
Witaj w Turynie
Teen FictionMelanie jest córka trenera Juventusu. Z Angli przeprowadza się do Włoch do swojego ojca, który jest głównym trenerem Juventusu. Dziewczyna bardzo się cieszy na przeprowadzkę, bo nareszcie uwolni się od narzekającej matki i uciążliwych znajomych ze...