Rozdział 12

16.5K 732 115
                                    

Zadowolony uśmieszek zabawił na ustach Harry’ego, kiedy spojrzał na Jace.

- Tak, jest od Gucci'ego.

- Wiedziałem. – wiwatował, klaszcząc w dłonie. – A teraz wracamy do shootów.

Harry poniósł dłoń i natychmiast przy naszym stoliku zmaterializował się barman, wyglądający na sfrustrowanego. Zamówił dla nas 3 kolejki, które pojawiły się przed nami kilka minut później. Wszyscy chwyciliśmy z tacy po trzy, jednak Harry wziął tylko jednego.

- Tylko jeden? – zapytałam, zerując pierwszy kieliszek.

- Tylko jeden. – potwierdził. Wywróciłam oczami i chwyciłam kolejny, krzywiąc się na smak wódki, wypalającej moje gardło, więc szybko złapałam w dłoń kieliszek mojego szampana żeby go trochę zniwelować. – Popijasz alkohol alkoholem, poważnie?

- Nie jesteś zabawny. – mruknęłam w odpowiedzi.

Złapałam dwa kolejne shooty, a alkohol wypełnił moje żyły. Jace natychmiast wstał, po uprzednim wyzerowaniu trzeciego kieliszka, prosząc abyśmy w końcu poszli na parkiet. Aaron, Alice i ja wstaliśmy z miejsc i podążyliśmy za nim.

- Norah! – warknął Harry niezwykle niskim głosem. Odwróciłam się i ujrzałam go, ciągle siedzącego przy stoliku, przyglądającego mi się intensywnie. – Nie tańcz z nikim innym.

- Więc zatańcz ze mną.

- Nie.

Wywróciłam oczami i odwróciłam się od niego, planując zignorować jego nakaz. To on chciał tu z nami przyjść, a jeśli nie zamierzał ze mną tańczyć, to ja zabawię się z kimś innym.

Jace pisnął i popchnął mnie przez masę tańczących ciał, gdzie moi znajomi skakali dookoła jak idioci. Zachichotałam i zaczęłam kołysać biodrami do rytmu muzyki. Dłoń Aarona zaplotła się na mojej talii, ciągnąc mnie do niego.

Kiedy tylko to zrobił, poczułam potrzebę spojrzenia na Harry’ego. Ukradkiem zerknęłam przez moje ramię, aby zobaczyć, że bacznie mi się przygląda,  zaciskając dłonie na stole. Złapał ze mną kontakt wzrokowy i zmrużył oczy.

- Przestań. – powiedział bezgłośnie. Natychmiast odeszłam od Aarona.

- Idę po kolejnego drinka. – prawie krzyknęłam do jego ucha. Potrzebowałam ich o wiele więcej, jeśli miałam mieć do czynienia z przeszywającymi, zielonymi oczami Harry’ego przez resztę wieczoru. Szybko pomaszerowałam do baru i zamówiłam dla siebie kolejne trunki. Wyzerowałam shoota, a drinka wzięłam ze sobą na parkiet, natychmiast dołączając do grupy moich znajomych.

- Norah! – pisnął Jace, zarzucając mi rękę na ramię. Oboje podskakiwaliśmy, kiedy ja próbowałam nie rozlać swojego drinka.

- Jace! – zawołałam w odpowiedzi i zachichotałam nieco już zalana.

Głupkowato tańczyliśmy i po kilku minutach wyszeptał coś o uroczym chłopaku na drugim końcu parkietu. Mrugnęłam do niego porozumiewawczo, kiedy oddalił się ode mnie tanecznym krokiem , a następnie wyzerowałam swojego drinka.

Od tamtej chwili byłam już kompletnie pijana. Alice i ja tańczyłyśmy dookoła Aarona, a on śmiał się razem z nami. Podniósł w górę swoją rękę, obracając mnie dookoła, a ja potknęłam się o własne stopy i wylądowałam w czyichś ramionach.

- Cześć! – uśmiechnęłam się do mojego wybawcy. – Dziękuję, że mnie złapałeś.

Ładnie wyglądający blondyn uśmiechnął się do mnie pogodnie, zaplatając ręce na mojej talii.

Suit and Tie [PL]Nơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ