Okamgnienie jedności

10 1 0
                                    

W wyrafinowany sposób okaleczasz mnie

Dzierżysz w dłoni nóż i płomienie

Nie tak fizycznie, powoli zabierając wolność

Tniesz każdą więź i milczeniu pozwalasz wzrosnąć


Zamroczenie, zauroczenie, lęk

Tu es petrus, żadnych szczelin

Znoszę wszystko słysząc nagły jęk

To struna... pękła... w boskiej wiolonczeli

Czystego sercaWhere stories live. Discover now