- Angelina? - Powiedział znajomy mężczyzna.
- Michael? Witaj.
- Co ty tu robisz? Przecież to mieszkanie Hansa.
- Widzisz Michael - zaczął Hans, a ja wstałam - Angelina mieszka u mnie - podszedł i objął mnie w talii.
- Żarty sobie ze mnie robicie? Ty jesteś w ciąży?
- Tak jestem w ciąży - dodałam - I wyprzedzając twoje kolejne pytanie tak to dziecko Hansa.
- Dobre narazie.
Jak on wyszedł przeprosiliśmy Alice i poszliśmy do siebie na górę.
- Hans co ty sobie wyobrażasz?
- No przepraszam ale nie wiedziałam, że on tu przyjdzie. Przecież ja go nie zapraszałem naprawdę, kochanie musisz mi uwierzyć.
- On przecież może się domyślić prawdy wiesz?
- Wiem ale byłaś wiarygodna.
- Dobrze, przepraszam ale ja musze iść coś zjeść. I proszę nie rób tego więcej.
- Dobrze, ale sama doskonale wiesz, że współpracuje z nim.
- Ale przecież możecie się spotykać w jego lub twojej firmie, a nie w domu. Zapraszaj sobie kogo tutaj chcesz byle nie jego, a tym bardziej kogoś z Brown Developer.
Wyszłam z pokoju i poszłam do kuchni.
- Pani Angelino co pani sobie życzę do jedzenia?
- Wie pani najchętniej zjadłabym jakiś obiad.
- Dobrze to już pani przyniosę.
Usiadłam przy stole i czekam, Alice nadal siedzi na kanapie wpatrzona w tego tableta, a ja siedzę i czekam na jedzenie.
- Proszę i życzę smacznego.
- Dziękuję - podała mi ziemniaczki z surówką oraz jakimś mięsem pieczonym z sosem.
Musze przyznać, że to wszystko jest przepyszne i sama nigdy nie miałabym czasu robić coś takiego w tygodniu ale jednak nie dokońca się do tego przyczaiłam.
W tym momencie jak ja skończyłam przyszedł Hans i usiadł obok mamy, a ja czekam na deser.
- Kochani zamówiłam już łóżeczko i to czarne co ty wybrałaś Angelino.
- To super dziękuję mamo.
I też nie mogę się przyzwyczaić, że wszyscy tutaj mówią na mnie Angelina to takie oficjalne, a ja się przyzwyczaiłam do Angie ale cóż, chyba zacznę szybciej żałować mojej decyzji niż myślałam.
- A zapomniałam wam powiedzieć, przyjedzie po mnie w sobotę Marita. - Kim jest do cholery Marita?
- A to super, kochanie ja ci nie mówiłem ale to moja kuzynka. - Dobrze wiedzieć. - A co ona tutaj będzie robić?
- Na zakupy chce przyjechać, a po drugie nie widziała się z Tobą od twojego rozwodu, a bardzo się zmieniła, wyładniała.
- A ile ona ma teraz lat? - Zapytał Hans.
- No teraz ma 20.
Jak skończyliśmy tą miłą rozmowę, to każdy poszedł do swojego pokoju, ja teraz leżę z Hansem na naszym łóżku.
- A ta cała Marita to córka brata czy siostry twojej mamy?
- Moja mama ma brata rodzonego młodszego oczywiście i to właśnie ojciec Marity, moja matka uważa ją za wspaniałą dziewczynę, a taka prawda, że ona ciągle imprezuje, ma wszystko co chce.
![](https://img.wattpad.com/cover/151032932-288-k511448.jpg)
YOU ARE READING
Dzień
RomanceAngelina ma 29 lat i pracuje w dużej firmie deweloperskiej jako asystentka prezesa. Praca zajmuje jej bardzo dużo czasu dlatego ma mało czasu dla swojego chłopaka. Jej sprawy zaczynają się komplikować gdy jej życie rodzinne wywraca się do góry nog...