Cᥲrρᥱ Dιᥱm

24

31 sierpnia 2018, piątek.

Chyba nie do końca mnie znacie, Śmierć o mnie wspominał! Hahaha! To takie zabawne! Nie wiem, dlaczego wszyscy się mnie boicie! To ja zabijam! To ja pustoszę, to ja pozbywam się ciał! Krzyki, wrzaski, rozlewająca się krew to moja zasługa! Teraz już doskonale wiecie, że Śmierć jest tylko powłoką, nic nieznaczącą osłoną dla mojej postaci! Zabiję i jego, i siebie! Hahaha! Od dzisiaj wszyscy zginą! Zginą, nie zaznają światła! A Śmierć? On zostanie sam, sam na wieki w swojej piekielnej otchłani, z której przybył! Marny wyrzutek społeczeństwa, który niedługo zginie. Zginie i nie odrodzi się ponownie! To tylko słaby człowiek! Idiotyczna marionetka, którą ja dyryguję! Nie podoła, nie jest nawet w stanie! Hahaha! Od zawsze teraz będzie pod moim władaniem, moim i nikogo innego! Zginą wszyscy! Wszyscy, których kiedykolwiek kochał! Ach, to takie zabawne! Zwykły idiota, który już nie żyje! Hahaha! On nie żyje! Nie żyje! Tylko ciało się jeszcze rusza! Ale skoro on nie żyje to dlaczego próbuje walczyć? Och, jest takim idiotą! Skoro próbuje, to powinien w końcu zrozumieć, że zdechnie tak, jak wszyscy, którzy stanęli na mojej drodze! Ach, już pora! Już pora kolejny raz ubrudzić ręce! Poleje się krew, dzieci będą płakać, a dorośli? Dorośli umierać! Po co to wszystko? Po co ktoś ich stworzył? Odpowiedź jest prosta, abym ja ich zabił! Hahaha! Wszyscy zginą, nikt się nie odrodzi, nikt nie przeżyje tej katastrofy! Człowiek po człowieku, serce po sercu! Wszystko, co żywe, co niszczy, niedługo zginie! A dzieci? Dzieci będą na to wszystko patrzały. Nie popełnią błędów rodziców, bo zginą! Zginą raz na zawsze! Anioły, demony, dusze! Haha! Podzielę ich równo! Tym razem nikt nie zazna spokoju, tym razem wszyscy będą się kłaniali! Wszyscy zginą! Zginą i nikt nie zazna dnia! Nikt nie zazna spokoju! Wszyscy staną w ciemności, której JA jestem panem! Och to takie cudowne uczucie, podniecenie, adrenalina płynąca w moich żyłach! Ach, już pora, już czas! Śmierć się budzi!

On.