« уσυиg »

1K 91 35
                                    

  ×jeon jeonggυĸ×  

Następnego dnia, kiedy tylko się przebudziłem, poczułem promieniujący ból w dolnych partiach ciała, przez co cicho syknąłem. Wczorajszy wieczór stał się głównym tematem tabu moich wszystkich myśli, dlatego szybko podniosłem głowę, żeby spojrzeć na twarz mojego chłopaka, która była pogrążona w śnie. Na moje policzki szybko wstąpił rumieniec, gdyż to co się wczoraj działo przyprawiło mnie o nie małe zawstydzenie, no i jeszcze gdyby tego było mało, to nadal obaj byliśmy kompletnie nadzy.

Może niektórzy uważają mnie teraz za chłopaka lekkich obyczajów, ponieważ wskoczyłem Jiminowi do łóżka i oddałem mu swój pierwszy raz już na drugiej randce, ale wszystko co mu wyznałem w łazience wydawało mi się wystarczającymi powodami do odbycia z nim stosunku. Liczyłem na to, że nie pożałuję tej decyzji. I przyznam się bez bicia, iż było mi bajecznie, ponieważ rówieśnik dbał o mnie, jak o najcenniejszy skarb świata, uważając na to, żeby nie zrobić mi większej krzywdy. Był gotowy nawet się wycofać, chociaż oboje wiedzieliśmy, jak bardzo to wszystko go podnieciło. Nie mogłem sobie wymarzyć cudowniejszego chłopaka niż on. Kruczowłosy zdecydowanie stał się dla mnie wszystkim.

Moje rozmyślania i przyglądanie się z uśmiechem twarzy ukochanego, nagle przerwało głośne pukanie do drzwi wejściowych i wielokrotne dzwonienie dzwonkiem. Jimin nic nie wspominał o tym, że przyjdzie go ktoś odwiedzić, dlatego byłem zdziwiony zaistniałą sytuacją. A może to niezapowiedziane odwiedziny?

- Mm.. Jeonggukkie.. - wymruczał, leniwie otwierając oczy. - Dlaczego ktoś tak głośno wali w drzwi? - zapytał wzdychając ciężko.

- Nie wiem. - odpowiedziałem ukochanemu, okrywając się szczelnie pościelą. - Nie spodziewałeś się nikogo?

- Nie.. - przetarł twarz dłonią, po czym pochylił się w moją stronę i złożył delikatny pocałunek na moich ustach. - Pójdę otworzyć, bo mam dość tych hałasów.. - bez skrępowania wstał z łóżka i podszedł do szafy wyciągając z niej świeże ubrania.

- Um... - moje policzki na pewno pokryły się soczystą czerwienią. - W razie co wołaj.

- Jasne - wyszedł z pokoju, gdy tylko nałożył na siebie bieliznę i jakieś luźne dresy. - Jungkook! Hoseok i Yoongi przyszli w odwiedziny! - dosłownie chwilę później usłyszałem krzyk chłopaka.

- To jakieś żarty? - wyszeptałem pod nosem. Nie było szans, że podniosę się z łóżka, a co dopiero ubiorę.

- Młody! - do pokoju wbiegł uradowany, Yoongi. - Nie uwierzysz co się stało!

- Hyung. Mówiłem ci żebyś zaczekał na dole! - chwilę później pojawił się także mój chłopak i czym prędzej podszedł do szafy, aby wyjąć z niej ubrania dla mnie. - Hoseok, zabierz go stąd!

- Już się robi. - zaśmiał się wspomniany, który wyprowadził przyjaciela z sypialni, tym samym pozwalając mi spalić się ze wstydu w samotności. Wiedziałem, że Yoongi będzie trochę zły, bo ostrzegał mnie przed Jiminem i powiedział, że mam go pozostawić w celibacie przynajmniej do piątej randki. Stwierdził, że zna takie typy, jak mój wybranek.

- Dasz radę się ubrać? - spytał zmartwionym głosem Jimin, podając mi ubrania.

- Dlaczego pozwoliłeś im wbiec na górę? - zapytałem, olewając jego pytanie. Yoongi hyung był dla mnie, jak starszy brat, a on sam uważał mnie za swojego młodszego. Nie chciałem, żeby był zły z powodu mojej lekkomyślności.

- Yoon, gdy tylko dowiedział się, że jesteś w sypialni zaczął tu biec.. Nie dałem rady go powstrzymać - usiadł koło mnie i opuścił głowę. - Przepraszam.

Rich Poor Man |JikookWhere stories live. Discover now