Rozdział 12

41 4 15
                                    

A.... Coś fajnego...

TYLKO JEŻELI ENDEK UMRZE, TO KU*** POŻAŁUJE!!!

...

Tia, Endek go nazwałam... xDD

- Olfix? - zaczepiła mnie Niko.

- Hm? - gdy wskazała mi na strone świątyni, natychmiast się zerwałam.

A mianowicie do świątyni by wparowali Null z Kasią i Gabrysią, gdyby nie JA. Zasłoniłam do niej wejście własnym ciałem.

- NIE NIE NIE. - zaczęłam.

- NO PROSZĘ. - rozłożyła ręcę Kasia z bezradności. - Chcemy POZWIEDZAĆ.

- Tym bardziej, że na serwerach MineCraft'a NIE MA ANI CIEBIE, ANI NOWYCH ŚWIĄTYŃ. - dodała Gabrysia. - I nie. Kasia mnie nie zmusiła tym razem. Poprostu też jestem ciekawa.

- A ja... - niedokończył Null.

- No. CO TY? Nie chcę mieć brata z de*ilizmem, więc co ci na mózg padło? A tak po za tym NIE. I KONIEC. CHCĘ MIEĆ TĄ ŚWIĄTYNIE W JEDNYM KAWAŁKU, OKEY???

- A wiesz co? - mówiąc to zbliżał się do papugi Jeffa.

Tia, gdy będzie już spokój powieszę sobię to papugem w kokoniku jako worek treningowy B)

Ale wróć.

Nie. Niech Null wróci.

- WARA OD ŚWIĘTEJ PAMIĘCI PAPUGI JEFFA THE KILLERA! - krzyknęłam, ale były już za PUZYNO ( XD )

Rzucił tą papugom w moją morde, a potem się gdzieś tepnął. W tym samym czasie mojej dezoriętacji Kasia i Gabrysia dopięły swego.

- Eh... - westchnęłam ociężale. - Później pozwiedzacie. Okey? - na to Kasia i Gabrysia wyszły ze świątyni. Tia, PÓŹNIEJ... UHM. - NIKO! - zawołałam.

- Hm? - przyszła do mnie z piorunem w ręku.

- To po pierwsze, zostaw tem piorun. - jak powiedziałam, tak zrobiła. - Po drugie, dzięki za uratowanie od tych wariatek świątyni. - na to w odpowiedzi się uśmiechnęła. - A po trzecie, chciałabyś pozwiedzać?

- Byłoby miło. - schowała ręce do kieszeni spodni.

- Uhm, no, jest. - przytaknęłam. - Pierwsze co, to świątynia...

~~~

Uhm...

Jestem młodą królową Endu, i nie chcę mi się opisywać co zwiedzałyśmy.

Num, zwiedzałyśmy. Ponieważ Ender Many tak szybko budują, a ja o tym nic nie wiem to...

Chyba nie muszę wam tego tłumaczyć xdd

- Ej, ja idę się przejść do naszego świata... - oznajmił spokojnie 404.

Bardzo dobry moment na powieszenie papugi i odstawienie tego jaja Kresu. Właściwie dziwi mnie to, że tak długo End przetrwał bez tego jaja xd

~~~

ZNOWU MI SIĘ NIE CHCIAŁO TEGO OPISYWAĆ, NO. XD

- Wróciłem! - JA TEŻ 404!^^ ale wara od moich postanowień. To JA miałam powiedzieć "Wróciłam!". Boshe, co za dramat xD Jednak... Niko, Larisse, Vadera, Kaire i Dreada gdzieś wcięło. Nie czajem.

- Widzę... Jak spacer? - spytał Ent. Ten 303 oczywiście xd

- Spokojnie. Czemu pytasz?

- Bo czemu nie?... "Czwórka"... - say WHAAT... Tym bardziej nie ogarniam, ale chyba coś się zadziało. 404 popatrzył na niego z wytrzeszczonymi oczyma.

- TO NIE TAK JAK MYŚLISZ ENT. - czyżby "Trudne Sprawy na Polsacie" w MC? Wątpie, bo całe szczęście nie ma polsatu, i nie będzie. Ale whaaaat...

- Oj, myślę bardzo dużo. - ja też myślę o BAAARDZOOO dużo rzeczach, więc się nie wydurniaj Ent. Podrzucił swoją kose i łapiąc go przytrzasnął 404 do ściany.

CHWILA...

Ściany?
WTF, tu nie ma przecież ŚCIAN. Chyba, że z barjer bloków. Orto specjalne, jak coś.

- Mamy zdrajcę wśród wirusów... - dodał po chwili jakby... Zmutowanym głosem.

- ZDRAJCA! - dołączył Null, i jak mu przyłożył... No EY. Ja też chcę być gliczem xD Chyba, że jestem w połowie, to nie. Pamiętam, jak Null podczas "podboju świata" dodał mi wspomnienie jak Daria ukradła szmaragd. Herobrine zaprezentował swoją jakże fajną wypowiedź, że moja bliźniacza wersja jest DUUUŻOOOO lepsza od Null'a, ale go samego nie dam rady pokonać. Zaznaczył to. A podczas poszukiwania Brineary'ego z Niko powiedział Entowi, że to Null jest ode mnie silniejszy. TO JA JUŻ KU*** NIE WIEM. NIECH SIĘ ZDECYDUJĄ, HMM???

- Nie spodziewałem się tego po Tobie 404. - dołączył do nich Error.

- Proszę... Dajcie mi wyjaśnić! - wysapał 404. - Oni mnie zmusili!

- CZYM CIĘ ZMUSILI?! - Ey, Ent, zamknij się bo słuchać się nie da. Zatkałam uszy.

- Moją bronią... Ent... Zrozum. Ja bez swojej broni jestem jak bezbronny dzieciak! Wpadłem dobre kilka dni temu. Spacerowałem! Ogłuszyli mnie gdy siedziałem nad rzeką. Zabrali broń! Grozili, że jak się nie zgodzę na ich warunki to zniszczą ją, a przy tym mnie!

Wow. Ta wypowiedź ani trochę mnie nie wzruszyła, no przykro mi bardzo.

- Jeszcze powiedz, że to co im dzisiaj mówiłeś to "bujda".

- Spadajmy... - oznajmił Null. Dziwne, bo Error gdy to usłyszał spóścił głowe.

Ah, ŻEGNAJ MÓJ ENDZIE KOCHANY :3

Błagam... Koles, nie rób shipa "Olfix x Error404" XDDDDDDDDDDDDDD

Lepiej zrób "Olfix x End". Będzie bardziej dziwnie... XDDDDD

..veselost...

Olfix ~ Bliźniak ✔Where stories live. Discover now