Rozdział 6

820 37 4
                                    

Ciel

- Cielu ! Zobacz jaki słodziutki tort ! - pisnęła Lizzy .
Już od kilku godzin za nią biegam . Ale i nie to mnie rusza . To już dziś .
- Poczekaj tu Cielu ! - powiedziała i pobiegła w nieznanym kierunku .
- Miłość jest taka przelotna ... - usłyszałem głos za plecami . Odwróciłem się . Za mną stała Vicia a obok niej Sebastian .
- Niestety . - odpowiedziałem . - To już dzisiaj .
- Znakiem rozpoczęcia spotkania jest rozdanie przez kelnera pustych kieliszków . - powiedział demon .
- O wilku mowa . Tam jest - wskazała palcem na rozdającego puste kieliszki kelnera .
- Ruszamy .

Subaru

- Mój panie ... widziałem się z nią ...
Byłem w ogromnym stresie . Klęczałem przed Najważniejszym Aniołem w Radzie . Był to pan Kaname . Bardzo martwił się o swoją ulubienicę . Westchnął .
- Co się z nią dzieje ?
- Jest bezpieczna w domu nijakiego hrabiego Phantomahive . Jest tam również Książe Mroku i Ciemności ...
Podniosłem wzrok ma niego . W jego oczach widać było nienawiść . Ale jego wyraz twarzy mówił , że jest opanowany .
- Syn Lucyfera Michaelisa .... - powiedział a podłoga pod nim zaczęła szybko się łamać . Widać , że czuje do niego wstręt .
- Dlatego wysyłam tam Ciebie , Ikar ... - odwrócił się w stronę okna a obok mnie klęczała Ikar . Była to dziewczyna o blond-bladych włosach i czarnych oczach z beretem na głowie . Ikar była upadłym aniołem , który działał dla pana Kaname . Każdy traktował go z szacunkiem .
- Oczywiście , lordzie Kaname . - powiedziała z powagą , wstając na równe nogi .
- Masz ją chronić a gdy ktoś spróbuje ją skrzywdzić ... - okno rozpadło się w drobne kawałki . - ... zabijesz go .
- Tak , mój lordzie ... - ukłoniła się i wyszła .
- Panie Kaname ... dlaczego Vicia jest dla pana tak ważna ? - zapytałem .
- Skoro chcesz to wiedzieć ... - odwrócił się . - Bo na całym świecie tylko ona coś dla mnie znaczy .
Usiadł za swoim biurkiem .
- Rozumiem .
- Możesz już wrócić do obowiązków .

Victoria

- Poczekajcie ... z moich źródeł wynika , że aby wejść , mają specjalne przywitanie . - powiedział Sebastian , z powrotem zaciągając nas w pusty łuk .
- Dopiero teraz nam to mówisz ?! Dobrze , co to za przywitanie ? - zapytał z irytowany .
Antychryst nachylił się do nas . To co usłyszałam wprawiło mnie w śmiech .
- T-to niemożliwe ! - wydukał Ciel .
- Ludzie są jednak nie obliczalni ... - wydyszałam , powstrzymując śmiech .
- I mówi to mieszaniec .. - warknął Sebastian , beznamiętnie .
- Tak , ja to mówię , księżulku . - posłałam mu bardzo zboczony uśmiech . Wyglądało to dość śmiesznie . - Czy już możemy iść ?
Bez słowa poszedł a Ciel za nim . Kiedy byliśmy już pod drzwiami , ochrona otworzyła je a my w milczeniu weszliśmy do środka . W środku było sporo ludzi . Nagle przed naszymi oczami stanął wysoki mężczyzna w okularach .
- Wy pewnie jesteście nowi ? - zapytał z poważnym wyrazem twarzy . Ciel stał trochę zażenowany ale wkońcu zdecydował się coś powiedzieć .
- N-niech ogień w naszych sercach ...
- ... nie zostanie przez nikogo zgarzony ...
- Bo jesteśmy ...
W tej chwili Sebastian i Ciel przyjeli pozę Feniksa a ja powstrzymując śmiech zakryłam usta ręką .
- FENIKSAMI ! - krzyknęli .
Nawet ten facet przybrał pozę Feniksa .
- Witam na spotkaniu towarzystwa
"Aurora" . - powiedział i wyciągnął do nich rękę . - Oto wasze odznaki członkowskie .
- Czy mógłby pan i mi ją dać ? - zapytałam podchodząc do niego .
- A pani kim jest ? - zapytał , ilustrując mnie wzrokiem .
- Kimś , kto da ci to czego chcesz ... - szepnęłam .
Facet tak się zaczerwienił na moje słowa i dał mi złotą broszkę , po czym odszedł . Sebastian podszedł do mnie .
- Co takiego mu obiecałaś ?
- Coś , o czym pragnie każdy facet . - powiedziałam . - Kto wie , może i na ciebie to podziała .
- Tak mnie kusisz , że na pewno podziała . - uśmiechnął się szeroko .
Dopiero po chwili , zorientowałam się jak Undertaker śmieje się z Ciela .
- PRZESTAŃ SIĘ ŚMIAĆ ! - krzyczał Ciel .
- Uśmiałem się za wszystkie czasy - powiedział Undertaker , dalej się śmiejąc .
- Paniczu zaczyna się . - powiedział Sebastian .
Do sali wszedł młody mężczyzna , który mówił te same słowa , Sebastian z Cielem i tak samo wszyscy ustawili się w pozę Feniksa . Też musiałam . Sebastian nawet nie próbował ukryć śmiechu . Chłopak przedstawił się jako Ryan .

Wyjątkowa Demonica❄ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz