I twarz się zmieniła
i kolor paznokci
Platynowy rękaw
ciągnie się do łokci.
W jej pustym spojrzeniu
nie ma nic prócz ciszy
Dobrze, bo jej żalu
nikt już nie usłyszy.
Szuka więc ponownie
złego przyjaciela
Bo tych dobrych omija...
z przyzwyczajenia
YOU ARE READING
Babie lato I poezje
PoetryEmocje zamieniłam w słowa. Z myśli utkałam wiersze. Łzy zabarwiły kartkę atramentem.