[Łukasz]
Delektowałem się tą chwilą gdy nagle usłyszałem...
Marek - KAMERZYSTA!!! Budź się leniu!!!
Łukasz - Boże... Marek... - po chwili sobie zdałem sprawę że to tylko sen.
Marek - Nie Marek a Lordzie - powiedział chłopak pogardą w głosie
Łukasz - Okej.. To czego ty ode mnie chcesz?! - spytałem się zdegustowanego Marka.
Marek - jest 13 a ty mi jeszcze tu śpisz! - Dzieciak znowu na mnie nawrzeszczał.
Łukasz - Dobra to idę Ci zrobić te kanapki jak chcesz. - Po chwili wstałem i zacząłem kierować się ku kuchni
w kuuuuchniii
Przygotowywałem kanapki dla mnie i Marka po tym do kuchni wszedł zdruzgotany Marek.
Łukasz - A tobie co znowu?! - Zdziwiony powiedziałem
Marek - Pamiętasz dwa tygodnie temu hotel ? - Po tych słowach zrobiłem się czerwony.
Łukasz - P-Pamiętam a co? - Czerwony jak burak odparłem.
Marek - TO KTOŚ NAS WIDZIAŁ!!! i teraz są plotki!!! SZYBKO ODKRĘCAJ TO! - zaczął krzyczeć wymachując rękoma.
Łukasz - C-CO?! ALE WTEDY KANAŁ NIE BYŁ ZAŁOŻONY WIĘC JAK... - nadal byłem czerwony ale mniej bo zacząłem logicznie myśleć nad tym jak ktoś nas widział
Marek - SAM NIE WIEM ALE OdKrĘcAj TO!!!!!!! - krzyknął tak że mnie głowa zaczęła boleć.
Łukasz - Kurwa... Ałaaa... Do ucha mi to krzyknąłeś debilu! - co ja w tym momencie powiedziałem?!
Marek - D-Debilu?! Jaki d-debilu...? Ja... - Marek zaczął coś gadać zdziwiony tym że go wyzwałem od debili ale się po chwili ogarnął - TY JESTEŚ DEBILEM IdiotO!!! - powiedział to w uroczy ... jaki Uroczy?! nie jestem gejem!
Łukasz - Tak...Tak... słucham cię - oczywiście że go nie słuchałem bo rozmyślałem nad moim chorym snem gdy w pewnym momencie Marek się do mnie przyblizył i popatrzył mi oczy.
Marek - Łukasz!!! Co Ci jest?! Chyba za głośno Ci nakrzyczałem do tego łba. - Marek się mną przemuje!
Łukasz - Od kiedy się mną przejmujesz - popatrzyłem się na Chłopaka a on odwrócił wzrok ode mnie ja tylko na to się uśmiechnąłem lekko.
Marek - J-Ja niby?! T-Ty się mną p-przejmujesz zawsze - i nagle chłopak nadepnął chyba na jedną z moich rzeczy i...
Marek - CO ?! JA NIC NIE ZROBIŁEM!!!! - Cały czerwony Marek upadł na mnie i w jakiś sposób oboje leżeliśmy (nie wiem może cię popchnął).
Łukasz - Hehe... Idę nam zro- - nie dał mi dokończyć bo mój zjebany sen zaczął się ziszczać
Marek- Zrób... Przepraszaaaaam - powiedział to gdy był cały czerwony ale jego wymowa i wyraz twarzy były urocze.
Łukasz - Też cię kocham. - CO JA KURWA W TYM MOMENCIE POWIEDZIAŁEM.
[Marek] (nareszcie XD)
Gdy Łuki do mnie powiedział że też mnie kocha to mnie zatkało w sumie nas obu zatkało. Po jakiejś chwili Łukasz się do mnie uśmiechnął i powiedział najwidoczniej w wymówce.
Łukasz - J-Ja idę robiiić śniadaaanieee. - Chciał pospiesznie wstać ale ja go zatrzymałem.
Marek - K-Kochasz m-mnie? - popatrzyłem na niego z ndzieją w oczach bo myśałem że czuję on do mnie to samo co ja do niego ale wątpie
Łukasz - T-Tak... - Spojrzał się na mnie ze smutkiem w oczach nie wiem czemu
Marek - J-Ja ciebie t-też? ... - zapadła grobowa cisza ale on ją przerwał całując mnie.
Łukasz - to mogę iść wreszcie robić to pieprzone śniadanie? - uśmiechnął się do mnie a ja przytaknąłem i w sekundę zostałem ja i Grzymisława w pokoju.
położyłem się na łóżku Łukasza i na chwilę usnąłem ale mój książe z bajki musiał mnie obudzić.
Łukasz - budź się bo mam mleko z kozy i płatki z afrykańskiej kukurydzy (?) - popatrzyłem się na niego i wziąłem płatki zaczynając je jeść.
Marek - d-dzięki... - Znowu zrobiłem się czerwony.
Łukasz - co Ci jest? - po tych słowach pocałowałem go czule w usta. Byłem w NIEBIE!
Łukasz przybliżył swoją rękę do mojej twarzy a drugą objął moje plecy przybliżając mnie do siebie.
=lol=
czyta to jedna osoba chociaż... NIE WIEM XD
następny ukaże się jutro bo mam przypływ weny
أنت تقرأ
Wrogowie | KxK | Fanfik
قصص الهواةMarek poznaje Kamerzystę Łukasza na starym mieście w warszawie. Po dłuższej rozmowie okazuje się że byli wrogami w dzieciństwie... SAMI SIĘ DOWIEDZCIE CO SIĘ STANIE :0