13

1.2K 153 18
                                    

- Niedoświadczeni nie powinni się wtrącać - Te słowa dudniły w uszach Bakugo niczym dzwony 

Ja? Niedoświadczony? - Pytał sam siebie nie mogąc się wyrwać z szoku w którym się znalazł. - Czy to oznacza że dla niego jestem nikim? Przeszkodą? Marnym robakiem? Pchłą? - Zacisną zęby ze wściekłości ale strach brał nad nim górę

Tak. Strach. Bakugo miał bowiem tajemnice. Albowiem dotyczyła to jego największego lęku. Nikt o nim nie wiedział. Nikt się tego nawet nie domyślał. Bakugo bowiem od samego początku panicznie bał się Vilaina. Odkąd po raz pierwszy o nim usłyszał. Odkąd zaczęto o nim mówić. Bal się go. Nie potrafił wytłumaczyć tego lęku. Wiedział tylko że się go boi i że musi na niego uważać. Może to tylko paranoja ale czasami czuł jakby go obserwował. Jakby był blisko. Jakby był jego celem. To było straszne. Tak straszne ż ni potrafił tego opisać. Do dziś czuł na sobie jego wzrok. Jego aurę mimo że dopiero teraz widzi go na własne oczy po raz pierwszy. Bakugo panicznie się go boi i bardzo się tego wstydzi. 

- Villain? - Usłyszeli zdziwiony i jakby podekscytowany głos Shigarakiego - Ten Villain?

- A słyszałeś o jakimś innym? - Spytał z pogardą wyżej wymieniony

- Dlaczego go bronisz? - Spytał nie przejmując się z kim rozmawia Shigaraki - To bohater! Ty jesteś złoczyńcą! Dlaczego więc go bronisz!? - Dopytywał się a Villain uśmiechną się pod maską

- Złoczyńcą? - To pytanie wszystkich zdziwiło a Bakugo zdołał się na tyle odwrócić by spojrzeć na Villaina - Złoczyńcą mówisz? - Mówił jednocześnie chichocząc - Też mi żałośnie nieprawdziwa informacja! - Te słowa wywołały niemałe poruszenie - Nie wiecie kim jestem mimo że znany jestem już od dosyć dawna! 

- Jesteś... szalony! - Stwierdził Dabi z twarzą bez emocji a Villain spojrzał na niego z ukosa

- Jestem Villain ochrzczony jako Wróg Publiczny Nr.1 - Spojrzał wyłącznie w jego stronę - Masz pojęcie ilu ludzi zabiłem!? - Dabi lekko się wycofał uderzony tonem jakim mówił a Villain spojrzał na resztę i wskazał nożem na siebie - Jestem szalony? - Zaczął obłąkańczo chichotać - To żadna wiadomość! - Oznajmił rozkładając ręce - Jakoś nie przeszkadzało wam to przez parę ostatnich lat! - Jego głos stał się twardy i zdecydowany a jednocześnie pełen ekstazy tak wielkiej że nawet Toga lekko pobladła - W porządku! Wręcz Wspaniale! - Oznajmił ponownie wyciągając przed siebie norze - Spróbujcie mnie pokonać a zniżę się do waszego poziomu złoczyńcy! - Zaakcentował ostatnie słowo nie kryjąc pogardy - Niestety na daną chwilę nie jesteście moimi głównymi wrogami! - Wszyscy wydali z siebie dźwięk zdziwienia - Moim wrogiem są Bohaterowie...! Złoczyńcy...! Nie - Wskazał kciukiem za siebie-  Jest nim przerażony chłopiec tuż za mną!!!!

Bakugo już chyba nie mógł być bardziej przerażony. Ledwo dawał rade oddychać a jego ciało potraciło wszelkie kolory.

- Spokojnie - Oznajmił Villain Bakugo - Mimo że to deklaracja wojny między nami nie zabiję cię... przynajmniej teraz - Spojrzał na czerwonookiego  - Poczekam aż się wzmocnisz, nabierzesz doświadczenia - Lekko zachichotał - Bądź zaszczycony Bakugo Katsuki gdyż wybrałem cię na swojego rywala - Bakugo jak nie mógł nic powiedzieć tak dalej nie mógł

- To dlatego go chronisz? - Spytał Shigaraki - By mógł dojrzeć i się z tobą zmierzyć!? - Villain nic nie zrobił ale ten i tak znał odpowiedź na to pytanie - Czyli będziesz go hodować niczym bydło na rzeź! - To stwierdzenie bardzo się spodobało Villainowi bo zaczął się głośno śmiać

- Masz rację! - Zaklaskał - Masz racją! A w każdym razie bardzo dużo racji! - Mimo że ludziom z Ligi okrucieństwo nie było obce przeraziło ich to z jaką radością wypowiadał te słowa

 - Nigdy się nie poddam - Wysyczał przez zaciśnięte zęby Bakugo a Villain uspokoił się i spojrzał na niego jak i cała Liga - Nie ważne ile mi to zajmie - Wziął głęboki wdech - Pokonam cię! - Oznajmił z zaciętą miną gotową do walki mimo że w środku był już pokonany 

- Liczę na to Bakugo. Bardzo na to liczę - Oznajmił z radością 

W tym momencie pomieszczeniem wstrząsnął potężny wstrząs a przez jedną ze ścian wpadł Symbol Pokoju.

- PRZYBYŁEM! - Wrzasną ale gdy zobaczył Villaina uśmiech błyskawicznie zszedł mu z ust - Co do...?

- Aaaahahahahahahah - Zaśmiał się Villain - Widzę że już mnie drogi Katsuki nie potrzebuję - Schował swoje norze - Miło cię widzieć ponownie, All Might - Uśmiechną się krwiożerczo o czym nie mógł nikt wiedzieć a All Might nie mógł powstrzymać niekontrolowanej złości a raczej Furii na widok starego wroga

- To ty!


Wróg Publiczny Nr. I i Bezimienny PotwórWhere stories live. Discover now