18. Jesteś taka piękna.

11.1K 389 13
                                    

Emma.

Gdy mamy wejść do jego domu całujemy się namiętnie. Lucas jedną ręką próbuje włożyć klucz do drzwi. Śmieję się, bo nie za bardzo mu to idzie. Odrywam się niechętnie od niego, a on spokojnie otwiera drzwi i wpuszcza mnie pierwszą do środka. Po ich zamknięciu rzuca się na mnie, a ja uderzam ciałem o ścianę. Jest podniecony tak samo, jak ja i to mi się podoba.
Uśmiecham się i spoglądam w jego oczy, iskrzą z podniecenia, przez chwilę tylko patrzymy na siebie, ale nie wytrzymuję i całuje go pierwsza. Moje ręce wędruje na jego tors. Czuję jego mięśnie przez koszulkę, co podnieca mnie jeszcze bardziej. Szybko zdejmuję ją z niego, a moim oczom ukazuje się sześciopak. Przegryzam usta na ten widok, on widzi to i uśmiecha się cwanie. Podchodzi do mnie i łapczywie próbuje rozpiąć wszystko, co ma guziki, gdy traci cierpliwość, zrywa resztę. Na końcu jednym ruchem zdejmuje moją sukienkę. Moje ciało jest teraz tylko w koronkowej bieliźnie. Brunet odsuwa się i lustruje moje ciało.

— Jesteś taka piękna.

Zmniejszam doskwierającą nam odległość i zaczynam całować jego szyję. Jego głowa od razu przechyla się na bok, a moje ręce lądują w jego włosach. Gdy dochodzę do jego ucha i przegryzam go, brunet mruczy. Nagle czuję, jak mnie unosi, oplatam więc go nogami i rękoma. Kierujemy się w nieznanym mi kierunku. Gdy wchodzimy do jego sypialni, delikatnie kładzie mnie na łóżku. Leżę teraz ubrana jedynie w bieliznę, a on wzrokiem mnie pożera. Uśmiech nie schodzi z jego twarzy. Pochyla się nade mną i zaczyna całować mnie od szyi i dekoltu, ale tam jego usta są obecne jedynie przez chwilę. Następnie przechodzi na moje usta i tu skupia więcej czasu, śmiało pieszcząc moje podniebienie. Mój biust z każdą sekundą staje się bardziej nabrzmiały. I głodny. Jakby prosił się o więcej. Nie przestaje całować moich ust, a tym samym świetnie odwraca moją uwagę. Dopiero kilka minut później, zauważam, że to, co przed chwilą ściskało mi klatkę piersiową, teraz leży samotnie na podłodze sypialni. Teraz jego język delikatnie otula moje piersi. Jeden po drugim. Czasami pozwala zębom zadać lekki ból, a ja podnoszę się i opadam z rozkoszy. Mruczę i pojękuję.

— Jesteś taka seksowna.

Czuję, jak przyszczypuje zębami i ściąga ze mnie ostatnią część garderoby. Gdy jego język dotyka mojej kobiecości, po całym ciele przechodzą mi dreszcze. To, co on wyprawia językiem i ustami sprawia, że w szybkim tempie dochodzę. Zadowolony podnosi głowę, wstaje i zdejmuje spodnie. Z portfela wyjmuje prezerwatywę i ją zakłada, a ja obserwuję każdy jego ruch. Serce szybko mi bije i marzę o tym, żeby jak najszybciej we mnie wszedł. Gdy kładzie się na mnie i spogląda w moje oczy, tonę. Błękit jego oczu pochłania moją duszę. Gdy zanurza się we mnie, z rozkoszy zamykam oczy, ale tylko na chwilę, potem znowu patrzymy na siebie. Jego pchnięcia, na początku są spokojne i delikatne, potem zaczyna ruszać się szybciej, bardziej rytmicznie. Dochodzimy razem cali spoceni, ale szczęśliwi. To, co przed chwilą się zdarzyło, było nieziemskie. Mogę śmiało powiedzieć, że nigdy z nikim nie było mi tak dobrze.

Zasypiam w jego ramionach, szczęśliwa i zaspokojona.

Rano budzą mnie jego pocałunki. Delikatne i zmysłowe. Czy to możliwe, że jest takim czułym mężczyzną, czy udaje? Nie wygląda na takiego. Myślałam, że jest zadufanym w sobie lowelasem, a nie czułym i zmysłowym kochankiem.

— Hej — mówi pierwszy i całuje mnie delikatnie w czoło.

— Hej. — Uśmiecham się i spoglądam w jego oczy.

— I jak się spało?

— Znakomicie — odpowiadam, nadal się uśmiechając.

— Głodna?

— Bardzo.

Brunet wstał z łóżka i ubrał się, następnie z szuflady wyjął dla mnie koszulkę i spodenki. Obserwuję każdy jego ruch, obserwuję jego. Od razu do mojej głowy wpadły wspomnienia z nocy, na samą myśl przegryzam wargę. Oczywiście wszystkie ubrania są dla mnie za duże, ale nie narzekam. Przynajmniej nie muszę paradować tu nago albo w rozdartej sukience.

Schodzimy na dół do kuchni. Ja siadam na stołku przy wyspie, a Lucas zaczyna szykować gofry. Idzie mu to znakomicie, więc nie przeszkadzam mu, lepiej jest obserwować jego ciało i napinające się mięśnie przy każdym ruchu.

Podczas pysznego śniadania dzwoni do bruneta telefon. Lucas ze zdziwioną miną odbiera połączenie, przeprasza mnie i wychodzi z pomieszczenia.

Lucas.

— Słucham.

— Witam, udało mi się wcześniej przyjechać. Możesz spotkać się ze mną za godzinę?

Spoglądam na siedzącą przy wyspie Emmę. Wygląda tak słodko i niewinnie w rozczochranych włosach i moim ubraniu. Nie wiem, czy powinienem spotkać się z jej ojcem, po tym wszystkim, co działo się w nocy? Swoją drogą było nieziemsko. Miałem już wiele kobiet, ale z nią było inaczej, bardziej emocjonalnie, przynajmniej dla mnie. Czyżby Eric miał rację? Czy ja zakochuję się w Emmie?

— Halo, jest tam pan? — pyta Philip lekko podenerwowany.

— Tak jestem, przepraszam.

— To, jak spotkamy się za godzinę?

— Dobrze wysłucham to, co masz mi do powiedzenia, ale pod jednym warunkiem!

— Jakim?

— Opowie mi pan, dlaczego nie utrzymuje już kontaktu z córką.

Cisza zapadła w telefonie. Ojciec Emmy widocznie nie bardzo chce dzielić się tymi informacjami, ze mną.

— Dobrze odpowiem na twoje pytanie. To do zobaczenia za godzinę.

— Do zobaczenia.

###

No kochani, to się dzieje!

Była miła noc, a teraz Lucas spotka się z ojcem Emmy. Coś Czuję, że to nie może skończyć się dobrze.

💋💋💋

Odnaleźć Nieznajomą ✔ (Zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz