•|Rozdział 2|•

127 16 2
                                    

Za dziesięć minut impreza, a ja siedzę w łazience na podłodze zestresowany. Japonia wysłała mi SMS'a, że przyjdzie po mnie. Usłyszałem jak otwiera drzwi i wchodzi do środka. Powinienem wyjść, ale nie chcę. Nie lubię miejsc gdzie jest duży tłok i hałas. Poprostu nie, wracając. Ja niewiem czy ona ma szósty zmysł czy co, ale praktycznie odrazu mnie znalazła.

-Chiny, chodź. Zaraz będzie impreza.
-Nie chcę..
-Chcesz dostać od Rosji lanie?
-N-nie
-No właśnie, więc chodź bo Korea Południowa i Północna czekają na zewnątrz.
-No dobra, mam nadzieję, że będzie w miarę normalnie.

Japonia wyszła z łazienki, a ja za nią. Przemkneliśmy na dół po schodach do przedpokoju. Założyłem buty oraz bluzę i po wyjściu z domu zamknąłem drzwi na klucz. Całą naszą czwórką poszliśmy do domu Rosji. Boże, za jakie grzechy?

Gdy dotarliśmy, Japonia zrobiła zwykłe z buta wjeżdżam i wpadła na imprezę z hukiem. Zapowiada się, że to będzie jednak ostra noc. Ja jakto ja siedziałem bardziej na uboczu i do nikogo nie gadałem. Były tu głównie państwa z Europy takie jak: Polska, Niemcy, Węgry, Francja, Wielka Brytania, Belgia i Hiszpania. Był jeszcze USA i Kanada. Wszyscy byli w ruchu więc nie zauważyłem, że był jeszcze Wietnam. Pamiętam jak za namową ZSRR* musiałem go zaatakować, nie chciałem tego, ale nie mogłem się sprzeciwić. Od naszego pokoju nie gadaliśmy że sobą. Czasami nawet się zastanawiam czy mi wogóle to wybaczył.

-To cO? GrAmy W bUtelkĘ?!- krzyknął rusek na całe gardło, oczywiście pijany. Za nim prawie cała grupa zaczęła wiwatować i siadać do koła. Żeby nie było to też usiadłem w kole i modliłem się w duchu, aby na mnie butelka nie wypadła. Rosja jako, że gospodarz to zakręcił pierwszy. Wypadło na Hiszpanię.

-HisZpanIa pOCałuJ WłocHy- podał Hiszpania wyzwanie, które zrobiła. Oczywiście Japonia jak to ona zrobiła temu zdjęcie. Hiszpania zakręciła i wypadło na Niemcy.

-NiEMcy poKAż PolscĘ koTki W PiwnIcy ( ͡° ͜ʖ ͡°)- Nie będę tego komentował. Niemcy zanim poszedł z Polską do piwnicy szybko zakręcił butelką i se dziad z dziadem poszedł. Wypadło.. właśnie nie wiem na kogo, ponieważ butelka była pomiędzy mną, a Japonią więc ona jako prawdziwa przyjaciółka przesunęła lekko butelkę tak by na mnie wypadła. Noż kurde, a było tak pięknie.

-Chiny, masz pocałować tego w kogo masz crush'a, a jak nie to ja Ci wybiorę.

O kurde, ale ja w nikim nie mam crush'a. Faq maj lajf.

-Nie mam Crush'a..
-To pocałuj, hmm... Wietnam! -Odpowiedziała wesoło Japonia. Ja już wiem co ona kombinuje. Więc podeszłem do Wietnamu i go pocałowałem w usta. Jednak on kiedy chciałem już skończyć nie pozwolił mi na to i przyciągnął mnie do siebie pogłębiając nasz pocałunek. Szczerze, to nawet mi się to podobało. Kiedy się oderwałem poczułem, że się bardzo rumienie. Otóż bolały mnie policzki. Wróciłem na swoje miejsce i obserwowałem poczynania reszty państw. W międzyczasie przyszedł Polska z malinkami na całej szyi. Za nim Niemcy dumnie wkroczył i przyłączyli się na nowo.

Po naszej jakże "świetnej" zabawie wszyscy wrócili do tańczenia i śpiewania na głos różnych piosenek. Zaczęła mnie od tego już głową boleć więc wyszedłem sobie do ogródka Rosji. Usiadłem sobie na trawie i myślałem o różnych rzeczach. Czy to o dzisiejszej, porannej akcji z Japonią, o tym czy zostawiłem Fionie trochę jedzenia bo znając życie to wrócę do domu o trzeciej w nocy i będę spał do drugiej rano. Aż moje myśli dopadły mój pocałunek z Wietnamem. Zastanawiałem się czemu pogłębił go. Rozumiem jakby zalatywało od niego alkocholem, ale był trzeźwy. Z moich myśli wyrwał mnie dźwięk otwieranych drzwi od ogrodu. Odwróciłem się w stronę skąd dochodził hałas. W moją stronę szedł Wietnam. O wilku mowa. Gdy usiadł koło mnie na trawie skierowałem swoją twarz na pobliskie kamyki.

-Słuchaj Chiny, nie wiem co mnie poniosło, żeby urozmaicić ten pocałunek. Wybacz.
-Jest ok, wybaczam Ci. -Odpowiedziałem mu i go przytuliłem. On również odwzajemnił przytulasa. Zauważyłem, że lekko na mój gest się zarumienił. Puściłem go.

-To co tam u ciebie?
-A wszystko w miarę ok. Dzisiaj Japonia mnie zabrała do galerii by podpatrzeć Rosję i USA.
-Wybaczyłeś jej tamto podczas drugiej i pierwszej wojny światowej**?
-No tak. Jestem osobą, która prawie każdemu wybaczy. Chociaż miało to mały uszczerbek na zdrowiu.- Mówiąc to podwinałem rękaw bluzy i koszulki pokazując mu szwy na ręce, a następnie podwinałem jeszcze bluzę tak by było widać parę szwów na brzuchu.- Nie będę Ci chyba wspominał o uszczerbku na psychice.
-Czekaj, co? Jaki uszczerbek na psychice?
-Chciałem ze sobą skończyć i ułatwić robotę Japonii. Na szczęście USA przechodził niedaleko i mnie zauważył. Później tam brałem antydepresanty itp. następnie psychika mi siadła po tym jak musiałem cię zaatakować. Ja naprawdę nie chciałem, ale zostałem do tego zmuszony. -po moim policzku pojawiła się błyszcząca w świetle księżyca smuga od łez które spywały po mojej twarzy. Wietnam widząc to zetarł je kciukiem i pocałował w czółko. Gdy to najwidoczniej mi nie pomogło przytulił mnie. Odwzajemniłem gest i po moich policzkach spływały kolejne łzy brudząc rękaw od jego bluzy. Jednak on najwidoczniej się tym nie przejął i przytulał mnie dopóki się nie uspokoiłem. Szczerze to całkiem fajnie jest się komuś tak zrzec, o ile dana osoba chce.

-Chiny, wszystko już dobrze?
-T-ak, tylko poprostu przypomniałem sobie ten cały ból i resztę i poprostu nie wytrzymałem tego. Pszepraszam, że Ci ubrudziłem bluzę. Jak chcesz to mogę Ci ją wyp-
-Dzięki, dam sobie radę sam.- spojrzał na swój zegarek- Jest już prawie trzecia w nocy. Odprowadzić cię do domu?
-Jak chcesz to możesz, sam też dam sobie radę.
- To świetnie, chodź! -pociągnał mnie na za rękę tak bym wstał i ruszyłem za nim do domu.
---------------------------------
To teraz wiecie czemu Chiny są introwertykami Lmao.

O boże, 900 słów ponad.. chyba za bardzo się rozpisuję. No cóż, trudno :|

Następny rozdział w weekend. Nie wiem kiedy dokładnie ale na 100% będzie w weekend.  (W weekend za to, że mieliście w jednym dniu dwa rozdziały ;3)

I tak, pod koniec co Chiny mówią o tym samobójstwie to wtedy przypomniało mi się jak mnie moja pieprzona koleżanka zostawiła ;-; i poprostu trochę smutno mi się zrobiło... Ale nie chcę pocieszenia. Było minęło.

Bayo

*- tak naprawdę to Chiny zaatakowały Wietnam, ale zmieniłam to trochę :3

Ups! Gambar ini tidak mengikuti Pedoman Konten kami. Untuk melanjutkan publikasi, hapuslah gambar ini atau unggah gambar lain.


*- tak naprawdę to Chiny zaatakowały Wietnam, ale zmieniłam to trochę :3

**- podczas drugiej i pierwszej wojny światowej Japonia najechała na Chiny so :|

Miłość Nie Wybiera •|Countryhumans|• [ZAWIESZONE]Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang