MAYCY
- A tu trzymam prawie wszystkie swoje ukochane.
- Co? - zaśmiałam się, a chwilę potem weszłam za nim do pokoju.
Na ścianach wisiało mnóstwo gitar.
- Myślałam, że kochasz tylko swoją butelkę wody.
- Od kiedy stalkujesz mnie w social mediach?
- Sama nie wiem... - odpowiedziałam przygryzając wargę.
- Dobra. Koniec zwiedzania, na co masz ochotę?
- Na film.
- W pożądku. Co oglądamy? - zapytał siadając na kanapie w salonie.
- Nie mam pojęcia. Jakąś komedię?
- A może... Harry Potter?
- Wiesz, że ja zawsze chętnie, ale tym razem chcę wrócić o normalnej porze. Po rozstaniu z Peterem moi rodzice nie ufają żadnemu chłopakowi z którym mam lepsze relacje, no może oprócz Jaspera.
- Dla mnie byli mili.
- Zamieniłeś raptem jedno zdanie z moją mamą. Poza tym mój tata nie wie kim dla mnie jesteś i...
- A kim jestem?
Cholera. Czy on naprawdę o to zapytał? I co ja mam mu powiedzieć?!
- Shawn...
Miałam nadzieję, że poprostu się zaśmieje, ale on był poważny, co jeśli liczy na coś więcej?
- Jesteś moim...
Co jeśli nie o to mu chodziło? Nie chcę nic między nami zepsuć.
Siedział przez chwilę patrząc mi prosto w oczy, był tak poważny jak jeszcze nigdy.
A co jeśli ja coś do niego czuję?
- Ej... Spokojnie. - przytulił mnie i oparł brodę o czubek mojej głowy - Nie denerwuj się. Ja niczego od ciebie nie wymagam. - odsunął mnie lekko od siebie i uśmiechnął się promiennie- To co oglądamy? - zapytał jakby nigdy nic.
Między innymi za to go uwielbiałam, nigdy nie drążył tematu, był naprawdę cudowny i wyrozumiały.***
- Proszę. - postawił przede mną kolejny już kubek ciepłego czekoladowego napoju.
- Dzięki. - posłałam mu uśmiech i upiłam łyka - Wiesz, że teraz będziesz mi musiał robić taką czekoladę przy każdym spotkaniu?
- Czym sobie na to zasłużyłem? - zapytał siadając obok mnie z kocem.
- Nigdy nie piłam lepszej.
Zaśmiał się uroczo i przeczesał dłonią włosy.
- Em... Dziękuję? - odpowiedział.
- Shawn...
- Tak?
- Czy... Czy Andrew wspomniał coś o tym, że to wszystko co wczoraj się stało było przeze mnie?
- Maycy, nawet tak nie mów. Poza tym... Nie powiedziałem mu, że tam byłaś.
- Co?! Czemu?
- To długa historia...
- W pożądku.
- Nie bądź zła. Kiedyś Ci powiem, ale jeszcze nie teraz. Okej?
- Okej.
Spojrzeliśmy na siebie, a nasze źrenice lekko się powiększyły.
- Gwiazd naszych wina?
Równocześnie się zaśmialiśmy.
- Może to obejrzymy?
- Ja zawsze jestem chętna.***
Siedziałam wtulona w klatkę piersiową Shawna pod mięciutkim kocem z pudełkiem chusteczek w ręku, brunet udawał, że film go nie rusza, ale w jego oczach widziałam łzy.
Na ekranie pojawiły się napisy końcowe, a my dalej wpatrywaliśmy się bez słowa w ekran.
Wytarłam kilka kropel spływających po moich policzkach, a Shawn wstał ze swojego miejsca i wziął w dłonie nasze kubki.
- Chcesz jeszcze? - zapytał unosząc je lekko do góry.
Spojrzałam na godzinę.
- Muszę jechać.
- Maycy, proszę.
- Shawn... Moi rodzice naprawdę...
- Jesteś dorosła. Możesz robić co chcesz.
- Tak, ale... Oni naprawdę będą się martwić.
- Zadzwoń, napisz... Zostań ze mną jeszcze trochę.
- Coś jest nie tak. Prawda?
Usiadł na krawędzi kanapy i schował twarz w dłoniach.
- Chodzi o Andrew? I o to co się stało wczoraj?
- Nie tylko o wczoraj.
- Mi możesz powiedzieć.
- Nie jestem pewien.
- Shawn. - zbliżyłam się do niego- Proszę, nie zamykaj się w sobie. Sam mi to powiedziałeś.
- Wiem, ale o tym nie koniecznie powinnaś wiedzieć. Nie teraz.
- W pożądku...
- Nie zrozum mnie źle. Poprostu tak będzie lepiej. - spojrzał na mnie, oczy błyszczały mu od zbierających się łez.
- Rozumiem. - zacisnęłam usta w wąską linię.
- Mogę cię przytulić? - zapytał patrząc na mnie z nadzieją.
- Jasne, że tak.
Poczułam jak jego silne ramiona mnie oplatają i od razu zrobiło mi się ciepło na sercu.
Nigdy nie widziałam go w takim stanie, zawsze się uśmiechał, dopiero teraz otworzył się na tyle żeby pokazać mi tą stronę siebie.
- Wszystko będzie dobrze. - szepnęłam.
- Zostaniesz ze mną? - głos mu się łamał, a ja wiedziałam, że nie mogę go zawieść. Z jednej strony powinnam wracać do domu w końcu przyjechałam do rodziców, z drugiej jednak wiedziałam, że on mnie potrzebuje.
- Zostanę. - odparłam gładząc jego plecy.
CZYTASZ
This Day / Shawn Mendes [Zakończone]
FanfictionCo może się stać gdy wpadniemy przypadkiem na kogoś nieznajomego? Czy da się nawiązać z nim jakąś relację, a może dojdzie do czegoś więcej? O tym właśnie przekonać ma się Maycy. Jej proste i normalne życie zaczyna stawać się coraz bardziej chaotyczn...