Agentka nieruchomości pomaga zespołowi wprowadzić się do nowego mieszkania. Nie wiedziała jednak ,że cała ta przeprowadzka miała inny cel niż tylko zdobycie spokoju i ciszy przez idoli.
Ja nie wiem czemu ale się obawiam. A jeśli mi coś zrobi? Co jeśli jest mordercą lub gwałcicielem? Nie znam go. Nawet z nim normalne nie rozmawiałam.
-Nie stój tak i nie patrz się tak na mnie. Nie jestem gwałcicielem i nic ci nie zrobię.
-No dobra - niepewnie położyłam się obok chłopaka i odwróciłam plecami.
Po niecałych pięciu minutach odezwał się do mnie cichy głos.
-Emmm, Ha. Ymmm czy... mógłbym... em... przytulić się do ciebie?
-Co?
-Ehhh, chciałem zobaczyć jak to jest przytulic kobietę. W sensie w takiej sytuacji. Przytulasy chłopaków to nie to samo.
-No okej...
Poczułam delikatny dotyk na mojej talii i przyciągniecie w stronę środka. Nie wiem czemu ale gdy to zrobił poczułam się bezpiecznie i przyjemnie. Nie kontrolując ruchów położyłam swoją dłoń na jego a chłopak jeszcze bardziej wtulił swoją twarz w moje włosy. Po chwili zasnęłam.
—————
-Riiiiiinnnn... proszę pobaw się ze mną. Jeden raz proszeeeeee...
-Tae! Nie patrz się tak na mnie...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Ehh, dobra.
Chłopak zaczął skakać wokoło mnie. Po chwili złapał moją rękę i cholernie mocno pociągnął w stronę swojego pokoju.
-W co się bawimy?
-W ganianego?
-A co jak mnie złapiesz?
-Będę cię gilgotał!
Chwile się zastanawiałam nad tą propozycją. Zgodziłam się. Alien od razu ruszył w moją stronę więc zaczęłam uciekać. Biegaliśmy jak idioci po całym dormie. Czułam się jakbym znała ich całe życie no może z wyjątkiem Jeona. Wiedziałam ,że przyjdzie taki czas w ,którym mnie dorwie. Położył mnie na podłodze i zaczął łaskotać po całym ciele. Tak bardzo płakałam i zwijałam się z bólu. Nie przestawał.
Chłopak zaprzestał i usiadł na mnie okrakiem pochylając się nade mną. Patrzył mi w oczy i mogłam wyczuć w nich szczęście i nie tą gburowatość w pierwszy dzień naszego spotkania. Chłopak otarł moje łzy i pomógł mi wstać.
Po pewnym czasie postanowiliśmy obejrzeć film. Nie mogłam się skupić ,ponieważ myślę o swoim życiu. Przez wiele lat byłam smutną, bez uczuć i obojętną swojemu życiu dziewczyną. Miałam monotonne życie bez nikogo przy boku. Z dnia na dzień stałam się szczęśliwa dzięki nim. Zjawili się tak jak każdy inny klient. Czuje się jakbym znała ich z ponad rok lub więcej. Nie czuję się dziwnie z siedmioma mężczyznami w jednym domu tym bardziej ,że z jednym z nich śpię. Teraz to będzie moja praca? Udawanie dziewczyny sławnego Jeona. Idola tysięcy fanek. Nie wiem jeszcze jak ta praca będzie wyglądała ale jak zawsze włożę w nią tyle uczuć i zaangażowania ile będę w stanie.
-O czym tak myślisz?
-O różnych rzeczach Jimin ale najbardziej o moim życiu - chłopak uśmiechnął się do mnie i objął ramieniem. Automatycznie położyłam głowę na nim i wczułam się w film.
Kątem oka widziałam jak Jeon przygląda się nam z uwagą.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Kiedy Jimin spojrzał się na moją twarz z uśmiechem to obserwujący nas Jungkook zacisnął dłonie w piąstki. Momentalnie wstał i poszedł do swojego... lub naszego pokoju. Byłam zdziwiona jego zachowaniem. Czy on jest zazdrosny? Przecież pierwszego dnia nie chciał ze mną zamienić ani słowa.
-A jemu co?
-Sama nie wiem Yoongi.
Po obejrzeniu filmu zaniosłam puste kubki do zlewu i pomyłam je. Postanowiłam zajrzeć do Jungkooka. Chciałam się dowiedzieć co było powodem jego zazdrości i zdenerwowania. Powoli otworzyłam drzwi i zauważyłam chłopaka leżącego na łóżku ze słuchawkami w uszach, wpatrującego się w sufit ,który na pewno był bardzo ciekawy.
-Jeon? Jeon - chłopak spojrzał się na mnie i wyjął jedną słuchawkę.