Olivier Wood x OC

980 26 1
                                    

Kapitan drużyny Gryfonów siedział przy jednym stoliku w bibliotece razem ze swoją przyjaciółką z Gryffindoru, Aurelią Smith. Chłopak na chwilę zamyślił się i nie zauważył, że Gryfonka próbuje go przywołać.

- Olivier, ziemia do Oliviera. Halo! - mówiła głośno Aurelia

- Jestem, o co Ci chodzi? - spytał się niewinnie szatyn

- Pamiętasz, rozmawialiśmy na temat tych podarunków, które dostaję każdego ranka pod drzwiami mojego dormitorium? - zapytała się Gryfonka

- Nie - odpowiedział krótko Wood

- Typowy facet - prychnęła jak rozjuszona kotka Gryfonka

Dziewczyna skończyła dyskusję na temat tajemniczych prezentów i wróciła do nauki Eliksirów. Jednakże tajemnicze podarki od cichego wielibiciela nadal ją intrygowały. Postanowiła porozmawiać na ten temat z Hermioną i Ginny. One będą wiedziały, co zrobić.

- Hermiona, Ginny, od kilku tygodni dostaję podarunki od jakiegoś tajemniczego chłopaka i nie wiem, co mam w tej sytuacji zrobić - powiedziała bezradnie Aurelia

- Aurelia, nie bój się, może ten ktoś chce Ci przekazać, że bardzo mu się podobasz i że kocha Cię - poradziła jej szatynka, a rudowłosa jej wtórowała

Smith, mimo, że nadal nie była przekonana do tych prezentów, rozważała, to co powiedziała Hermiona, ale jej rozsądek nie dawał wmówić w sobie tego, że ktoś mógłby się zakochać kimś w takim jak ona. Gryfonka miała dużo kompleksów, przez co była zamknięta w sobie i nie mogła się otworzyć na nowych ludzi.

Kolejne dni mijały spokojnie, a Aurelia zaczęła się przyzwyczajać do codziennego pukania w drzwi o szóstej nad ranem, wtedy dostawała te podarunki od tajemniczego wielbiciela.

Czasami Gryfonka sama próbowała zgadnąć, kto jest tym tajemniczym wielbicielem, ale nie przynosiło to pożądanych skutków, dlatego ostatecznie zrezygnowała z tego pomysłu. Jednak cały czas miała wrażenie, że cichym wielbicielem jest ktoś, kto jest jej bardzo znajomy.

Pewnego popołudnia Olivier spotkał się z Aurelią, żeby powiedzieć jej coś, co od dawna leżało mu na sercu i był gotów już jej to powiedzieć.

- Aurelio, chciałem Ci coś powiedzieć, coś bardzo ważnego jest dla mnie i dla Ciebie - oznajmił Olivier

- Co to takiego? - zapytała się Gryfonka

- Pamiętasz, jak mówiłaś mi, że dostajesz małe podarunki każdego ranka nad ranem? To ja je Ci dawałem, ponieważ kocham Cię. - wyznał jej Olivier

Pierwsze, co zrobiła Gryfonka po wyznaniu Oliviera wstała i uciekła z biblioteki, zostawiając Oliviera. Nie chciala tego robić, ale nadal nie miała pewności. Pewności czy ona go kocha jak on ją kocha. Zostawienie Oliviera samego w bibliotece było z jej strony nieodpowiedzialne, ale nie myślała wtedy racjonalnie. Długo biła się z myślami, ale podjęła, jej zdaniem, słuszną decyzją.

Następnego dnia, podeszła do Oliviera i wpiła mu się brutalnie w usta. Całowali się, aż do chwili, kiedy zabrakło im tchu. Olivier uznał pocałunek jako odpowiedź twierdzącą do jego pytania

- Czy zostaniesz moją dziewczyną, Aurelio? - zapytał się niewinnie Olivier

a/n

Miniaturka dla @Lovely_Weasley. Mam nadzieję, że podoba Ci się.

Buziaki

Karolyn

Miniaturki || HPWhere stories live. Discover now