20. Wszystko ok?

1.4K 35 1
                                    

Podszedłem do niej i kucnąłem przed nią. Załapałem jej ręce i spojrzałem jej w oczy. Była nie mrawa i smutna. Podniosła wzrok na mnie i od razu wpadła w moje ramiona. Poczułem jej łzy na ramieniu.

Mi:
Tak strasznie się bałam ,że umrę i już nigdy nie zobaczę ciebie, rodziców i przyjaciół.

Wychlipiała przez łzy w moje ramię.

Ja:
Też się bałem ,że cię już nigdy nie zobaczę. Ale już ci kiedyś mówiłem zawsze cię uratuję. Tak zrobiłem i teraz. Nigdy nie pozwolę ,aby coś ci się stało. Jak się czujesz?

Mi:
Nawet dobrze, tylko boli mnie głowa, strasznie mi zimno,a szczególnie w palce u rąk i ogólnie wszystko mnie boli.

Ja:
Poczekaj Jin zostawił ci leki które po przebudzeniu miałem ci podać.

Wstałem i podszedłem do komody. Zacząłem otwierać opakowania leków. Z każdej wyjąłem po jednej tabletce. Następnie poszedłem do kuchni i nalałem wody do szklanki ,aby miała czym popić leki. Wróciłem do pokoju i wziąłem tabletki do ręki. Podałem je dziewczynie które połknęła z wykrzywioną minką. Usiadłem koło niej i zacząłem opowiadać o tym jak ją uratowałem. Powiedziałem jej również ,że zabiłem G Dragon. Ona cały czas słuchała i się nie odzywała.

Perspektywa Song Lee Mi

Opowiadał mi o tym jak mnie szukał i jak zabił G Dragona. Nie oszczędzał drastycznych faktów. Leki jeszcze nie zaczęły działać. Szkoda bo bardzo boli mnie głowa, ręce, nogi ogólnie wszystko. Usłyszeliśmy dźwięk dzwonka jego telefonu. Poszedł go odebrać, a mi kazał się nie ruszać. Nie posłuchałam go i postanowiłam iść do toalety załatwić potrzeby fizjologiczne. Podniosłam się na równe nogi i zachwiałam. Praktycznie od razu upadłam na tyłek. Podjęłam się drugiej próby. Udało mi się przejść dwa kroki i musiałam się podeprzeć szafki. Doszłam do łazienki z małą pomocą komody, fotela i półki na książki. Weszłam do toalety i załatwiłam potrzeby fizjologiczne. Nawet nie chciałam patrzeć w lustro. Wiem co bym tam zobaczyła. Zmęczoną dziewczynę z workami pod oczami i nie poukładanymi włosami. Otworzyłam drzwi od łazienki i chciałam wrócić do pokoju. Ale w połowie drogi bardzo zakręciło mi się w głowie i przystanęła mnie w miejscu. Złapałem się za głowę i chciałam się o coś podeprzeć ,ale byłam na środku pokoju i nie było o co. Zaczęłam upadać ,ale poczułam silne ramiona które mnie łapią. Wiem do kogo należały.

Suga:
Wszystko ok. Przecież mówiłem ,że masz się nigdzie nie ruszać.

Pomógł mi wrócić do łóżka i dał kakao z bitą śmietaną i piankami. Tego mi trzeba było. Cieplutkiej kołderki, ciepłego napoju i jednej osoby. Teraz już dobrze wiem. Naprawdę się w nim zakochałam. Był tym który jest mi właśnie przeznaczony. On nikt inny. Z nim chcę spędzić resztę mojego życia. Co prawda ciężko będzie mi zaakceptować to ,że jest gangsterem i zabija ludzi. Ja nigdy nie zabiję człowieka bo nie potrafię tego zrobić. Nie chodzi o to ,że nie potrafię tego zrobić fizycznie. Nie potrafię tego zrobić psychicznie. Nie potrafiła bym sobie późnej spojrzeć w oczy. Cały dzień spędziliśmy na leżeniu, przytulaniu się, oglądaniu filmów i rozmawianiu. Dużo się o nim dowiedziałam tak samo jak on o mnie. Opowiadał mi o swoim dzieciństwie, dorastaniu. O tym jaki był nie znośny podczas okresu buntu. Ja mu opowiedziałam tylko o dzieciństwie bo resztę o mnie wiedział. Zaskoczyło mnie ,że wiedział aż tak dużo o moim życiorysie. Znał mnie na wylot. Jak się zachowuję w danych momentach. Powiedział ,że obserwował mnie już od kilku lat. Obejrzeliśmy już 2 filmy, a ja byłam senna. W końcu zasnęłam ,a on razem ze mną. Było po 22.

Poranek

Wstaliśmy o 9:21. Ja wstałam a on został obudzony. Ustaliliśmy ,że skoro dzisiaj jest czwartek to ani dzisaj ani jutro nigdzie nie idę. Zadzwoniłam do Yoon'a żeby dał mi notatki i poinformował że jestem chora. Na lekcje tańca też nie idę bo nie mam na to siły.

*******
Nowa część
Czy dziewczyna zaakceptuje kolejne oblicze Sugi?

Song Lee Mi :)

Sᴛᴀʟᴋᴇʀ - ᴍɪɴ ʏᴏᴏɴɢɪ -Where stories live. Discover now