29. Czy on przeżyje?

1.1K 27 1
                                    

Podjęłam też jeszcze jedną bardzo ważną decyzję. Uciekam od Mina. Pytanie tylko jak ja to zrobię? Zaczęłam planować moją ucieczkę i wymyśliłam. Jutro jak odwiezie mnie na wykłady to poproszę Yoon'a ,żeby odwiózł mnie do rodziców, a jeśli się nie zgodzi to wymyślę coś innego. Powiedziałam jeszcze trochę w pokoju i poszłam do salonu. Yeontan nadal spał na kanapie. Podeszłam do niego i pogłaskałam go po główce. Martwię się o niego. Cały dzień nic nie jadł i praktycznie cały czas śpi. Czy on jest chory? Tego nie wiem. Nie wiem też czy jakikolwiek weterynarz teraz pracuje. Nie mogę tego tak zostawić. Idę do Sugi. Poszłam do niego i kazałam mu jechać do weterynarza, ale on się nie zgodził. Jak on tak może. Przecież sam widzi ,że Yeontan jest w złym stanie i nic nie chce z tym zrobić. Czy on nie ma serca? Chyba nie skoro nie reaguje na krzywdę Yeontana. No nic piesek musi wytrzymać do jutra. Niestety dzisiaj nic nie mogę zrobić. Było już późno, więc położyłam pieska do jego legowiska i poszłam spać.

Poranek

Witałam o 6:00. Wzięłam prysznic, pomalowałam się, wysuszyłam  włosy i ubrałam się tak.

 Wzięłam prysznic, pomalowałam się, wysuszyłam  włosy i ubrałam się tak

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Ubrałam też czarną czapkę z daszkiem i czarne trampki za kostkę. Obudziłam Sugę. Sprawdziłam też czy z Yeontanem wszystko w porządku. Był przymulony i słaby. Poprosiłam Mina ,żeby miał dzisiaj na niego oko i jakby się coś działo ma do mnie dzwonić. Odwiózł mnie na uczelnię .Czas wdrożyć mój plan w życie. Szybkim krokiem przemierzałam korytarze w poszukiwaniu Yoon'a.  Zamiast jego znalazłam dziewczyny. Powiedziały mi ,że nie ma go dzisiaj bo pojechał odwiedzić rodzinę. Szlak by to. Pewnie pytacie dlaczego nie poproszę kogo innego. Odpowieć jest prosta nikt z nas poza Yoon'em nie ma prawka. Nie mogę pojechać do rodziców komunikacją miejską bo musiałabym czekać 30 minut na autobus ,a Min zawsze na mnie czeka. No nic muszę przełożyć ucieczkę na jutro.

Po wykładach

Wyszłam z budynku i szukałam wzrokiem czarnego, sportowego samochodu. Stał nie dalko. Ospałym krokiem szłam w jego kierunku. Weszłam do pojazdu zamykając za sobą drzwi.

Ja:
Jak Yeontan?

Suga:
Bez zmian.

Ja:
Musimy jechać z nim do lekarza. Nie ma innej opcji.

Suga:
No dobra.

Wróciliśmy do domu. Od razu pokierowałam się do salonu. Zastałam tam straszny widok. Yeontan leżał ledwo żywy na ziemi w salonie. Byłam przerażona. W moich oczach zaczęły się zbierać łzy. Podbiegłam do niego i wzięłam na ręce.

Ja:
Suga choć tu szybko.

Krzyknęłam przez łzy.

Ja:
Yeontan proszę zostań ze mną! Nie umieraj proszę!

Suga:
Daj mi go szybko.

Pobiegliśmy do samochodu i odjechaliśmy z piskiem opon. Po nie całych 5 minutach dotarliśmy do weterynarza. Wbiegliśmy do budynku i dotarliśmy do recepcji.

Suga:
Proszę nam pomóc nasz pies jest ledwo żywy.

Recepcjonistka szybko wstała z obrotowego krzesła i pobiegła do (prawdopodobnie) gabinetu lekarza. Wróciła z wysokim, czarnowłosym chłopakiem.

Lekarz:
Proszę mi go dać i niech jedno z was pójdzie ze mną.

Podałam mu go i poszłam za nim. Suga został w poczekalni. Weszliśmy do gabinetu i lekarz położył Yeontana na stole weterynaryjnym.

Lekarz:
Co się stało?

Ja:
Nie wiem. Od dwuch dni chodził smutny, cały czas spał i nic nie jadł. Dzisiaj jak wróciłam do domu to znalazłam go ledwo żywego w salonie.

Lekarz:
Jaką piesek je karmę?

Ja:
Taką specjalną. Pani w sklepie powiedziała ,że to bardzo dobra karma.

Lekarz:
A czy zwierzak śpi spokojnie?

Ja:
Raczej tak.

Zrobili mu badania, pobrali krew i podali kroplówkę. Powiedzieli ,że musi zostać na noc w ośrodku. Wróciłam do Sugi i powtórzyłam mu wszystko to co powiedział mi lekarz. Nie wytrzymałam i rozpłakałam się jak małe dziecko. Płakałam w ramię Mina ,a on gładził mnie dłonią po głowie. Poszliśmy do samochodu. Podkuliłam nogi pod brodę, objęłam je rękami i patrzyłam w okno. Po moich policzkach nadal obficie spływały łzy.

******

Czy piesek przeżyje?
Czy dziewczynie uda się uciec?

Song Lee Mi :)

Sᴛᴀʟᴋᴇʀ - ᴍɪɴ ʏᴏᴏɴɢɪ -Where stories live. Discover now