To Nie Może Byc Prawda

150 16 8
                                    

Następnego dnia ettdalem jak co dzień do pracy mialem nadzieję że Karolina jednak pojawi się w pracy. Zjadłem pożądane śniadanie ubralem się i ruszyłem w stronę roboty. Byłem tam kilka minut przed czasem a następnie poszedłem na odprawę

-dzień dobry wszystkim - zaczęła pani komendant

-dzien dobry - powiedzieliśmy chórem

-dzisiaj nastąpi zmiana patroli 07 Szymon i Joanna 06 Ola i Wojtek 05 Krzysiek i Mikołaj - oznajmiła

-a przepraszam a wiadomo coś w sprawie karoliny - zapytałem

-niestety nie a teraz koniec odprawy - oznajmiła

Poszlem z Krzyśkiem do naszego pokoju od razu napłynęło pierwszr ale za to ciężkie wezwanie był to napad na bank mówiąc słowy nie było łatwo cała akcja trwała jakieś 4 godziny rannych na szczęście nie bylo. Co się okazała że ojciec jednego z młodych bandytów rozkazal swojemu synowi i jemu dwóm kolega napasc na bank. Chłopacy bali się go i za sparwa strachu zrobili to co im kazał. Okazało się że ojciec jednego z nich był psychologiem i niszczyl psychikę tym dziecia i my się udało. Następnie kazali in napasx na bank wiedząc że ci młodzi ludzie byli nirobliczalni trafili pod opiekr psychologa a za to ich ojców zawieslismy do pdoz i czekaja teraz na sprawę w sądzie. Była to długa akcja a zarazem męcząca postanowilismt że zgłosimy przerwę a wy tym samym czasie zadzwoniła do mnie owca prosząc o spotkanie i że czeka na mnie pod Komenda więc piszdlem do niej

-czesc mikolaj - przytulila mnie

-czego chcesz - zapytałem

-pogadać - oznajmiła

-no to mów co chcesz - powiedziałem

-Mikolaj ja cie kocham zależy mi na tobie - powiedziała

-sorki ale ja nie umiem - powiedziałem-jeszcze nie teraz

-rozumiem - powiedziała-ej jakiś list tam leży

-serio - zapytałem i poszedłem po ten list

-do kogo on jesf - zapytałam

-na kopercie pisze ze jesf on do osoby która pierwsza go znajdzie ale ze ta osoba musi być z komendy miejskirj - powiedziałem

-no to czytaj - powiedziała

-ale nie wiem czy powinienem - oznajmilrm

-pierwszy gii znalezles więc czytaj - rozkazala

-no dobra - powiedziałem

Następnie zaczęłam otwierać kopertę bardzo mnie ciekawilo co w niej było
,, przepraszam was bardzo ale ja nie umiem już pracować jako policjantka, przemyslalam sobie wszystko i lepiej będzie jak odejdę, proszę was nie szukajcie mnie ani do mnie nie dzwońcie, zmieniłam telefon i numer więc i tak mnie nie znajdziecie jak za pewno to czytacie to jestem juz w Stanach, tam zostałam przyjęta do pracy i właśnie tam zaczynan nowe życie praca z wami była najlepszym co mnie w życiu spotkało nigdy tego nie zapomnę. Dziękuję że mogłam poznać tyłu wspaniałych ludzi może kiedyś postanowie wrócić ale to szybko nie nadejcie. Ostatecznie mówię że odchodzę z pracy na komendzie. Proszę was nie szukajcie mnie. Pozdrawiam Karolina ❤️''

Gdy przeczytałem ten list to aż mnie zamurowalo czyli to znaczy że Karolina odchodzi na zawsze że już nigdy nie będę mógł jej zobaczyć to nie może by cb prawda jak najszybciej Pobieglem z tym listem do Jacka i pani komendant owca ciągle mnie wolała ale ja miałem to w dupie musiałem jak najszybciej im do pokazać

-pani komendant bo ja znalazłem list - oznajmilrm

-przeczytaj go - oznajmil Jacek

-,, przepraszam was bardzo ale ja nie umiem już pracować jako policjantka, przemyslalam sobie wszystko i lepiej będzie jak odejdę, proszę was nie szukajcie mnie ani do mnie nie dzwońcie, zmieniłam telefon i numer więc i tak mnie nie znajdziecie jak za pewno to czytacie to jestem juz w Stanach, tam zostałam przyjęta do pracy i właśnie tam zaczynan nowe życie praca z wami była najlepszym co mnie w życiu spotkało nigdy tego nie zapomnę. Dziękuję że mogłam poznać tyłu wspaniałych ludzi może kiedyś postanowie wrócić ale to szybko nie nadejcie. Ostatecznie mówię że odchodzę z pracy na komendzie. Proszę was nie szukajcie mnie. Pozdrawiam Karolina ❤️''-przeczytałem aż mi łezka poleciała z oka ale szybko ja wytarlem

-nie wiem co powiedzieć możecie wyjść muszę o tym pomyslecc-ozanjmila pani komendant ja wraz z Jackiem wyszliśmy

Po jakims czasie nadszedł koniec służby ja sam nie mogłem uwierzyć w to co się stało zze oba odeszła. Wróciłem do domu i około 3 w nocy zasnąłem

.

O to kolojna sześć maratonu nr 3mam nadzieję że się podoba jak myślicie co się dzieje z Karoliną? czy wróci? czy ten list to prawda?
Na odpowiedzi czkema w komentarzach liczę też na gwizdki

pamiętnik z życia Mikołaja i karoliny [zakończona] Donde viven las historias. Descúbrelo ahora