32

617 5 0
                                    

Wróciła do domu i nakarmiła Chiarę, która już nie spała. Mimo, że dzień ten nie zapowiadał się wspaniale to Ana zrobiła bardzo dużo rzeczy i dostała niezłego powera. Po posprzątaniu salonu i kuchni (bo tylko to zostało jej od wczoraj do zrobienia) postanowiła zrobić niespodziankę swojemu mężowi, który niedługo miał przyjść z pracy. Miała dwie godziny aby wszystko przygotować. Ponownie zostawiła dziecko z babcią, która już przyzwyczaiła się do zmiannego humoru wnuczki.
Dziewczyna ubrała się i wzięła torebkę po czym poszła do sklepu po wino i potrzebne rzeczy do zrobienia kolacji. Podeszła także do drogeri po świece na stół. Gdy wróciła do domu odrazu zabrała się za gotowanie. Mały stolik nakryła ślicznym białym obrusem, dała czerwone serwetki i tego samego koloru świece. Dała trzy talerze ale staruszka postanowiła zostawić ich samych z córeczką. Zadzwoniła do swojej przyjaciółki, która obiecała jej nocleg. Wszystko było nakrytę i ugotowane. Ana włożyła na siebie czerwoną sukienkę, tego samego koloru szpilki i czarne rajstopy. Uczesała ładnie włosy i zrobiła piękny makijaż. Ubrała Chiarę w pudrowo różową sukieneczkę i białe buciki. Wpieła jej uroczą spinkę w mało gęste włosy. Po chwili włożyła niemowlę do łóżeczka w przedpokoju i nałożyła spaghetti oraz nalała czerwone wino do kieliszka męża a do swojego sok pomarańczowy bo jeszcze karmiła dziecko. Nagle usłyszała otwierające się drzwi. Kobieta szybko zapaliła świeczki, wzięła małą i ukryła się w pokoju. Gdy zobaczyła zdziwienie Rafała, który stał przy okrągłym stole wyszła zza rogu. Wychodząc z mroku zauważyła, że podświetlają ich jedynie świece stojące na stole. Mężczyzna spojrzał na nią a ona powiedziała:
- Dobry wieczór kochanie!
- Dobry wieczór! A cóż za zaszczyt mnie spotkał, że dwie tak śliczne kobiety czekają na mnie...
- Słyszałaś Chiara... On właśnie stwierdził, że tylko gdy się ładnie ubierzemy jesteśmy ładne. Niegrzeczyny... No nie?- dziewczyna udawała oburzenie zwracając się do uśmiechającej się dziewczynki.
- Ale... - przerwał mu pocałunek żony.
Po chwili usiedli by zjeść romantyczną kolację. Chiara była w wózku. Dziewczyna i jej mąż co chwilę spoglądali na uśmiechnięte dziecko. Trzymając się za ręce po zjedzony posiłku milczeli. Nie wiedzieli co powiedzieć. W końcu Ana odezwała się:
- Dobrze, że tak to wszystko się skończyło. Udało mi się. Dostałam najlepszą rodzinę na świecie.
Wstając dziewczyna wzięła Chiarę na ręce i przytuliła się do męża.

Droga którą ułożę ja!Where stories live. Discover now