1

58 1 0
                                    

Galopując przez całą plaże, na oklep przy wschodzie słońca, czuć ten wiatr we włosach...

Kate
Nagle galopując na plaży ujrzałam pięknego oksera zbudowanego z muszelek? -pomyślałam kto tam go zostawił?

No nie ważne, ale wtedy razem z koniem nabraliśmy prędkości i już byłam tak blisko przeszkody, ale oczywiście musiał mnie ktoś obudzić z mojego pięknego snu! Okazało się, że to była Lucy, moja najlepsza przyjaciółka.

Rozmowa telefoniczna Kate z Lucy

- Hej Lucy

-Hej Kate mam Ci coś do opowiedzenia

- No ja tobie też.
Znowu obudziłaś mnie z mojego pięknego snu o koniach!

- No przepraszam, myślałam, że już nie śpisz. W końcu jest godzina 11:00

-Poszłam spać o 3:00, bo nie mogłam zasnąć

- Rozumiem. Słuchaj muszę cię wybrać na super przejażdżkę. Już nie mogę się doczekać!!!

- O a to ciekawe dokąd tym razem chcesz mnie wyciągnąć?

- Zobaczysz. Będziesz na pewno zadowolona. Szykuj się będę za 45 minut. Buźka

- No buziaczki

Jestem bardzo ciekawa dokąd zabierze mnie Lucy. Oby w jakieś spokojne miejsce, żebyśmy mogły sobie odpocząć.
Pójdę się lepiej wyszykować i zjeść śniadanie.

Na śniadanie zrobiłam sobie pancakes z nutellą. Zjadłam i poszłam się ubrać w czarny sweterek i jasne dżinsy z dziurami. Związałam swoje włosy w kitkę i założyłam wygodne buty.
Usłyszałam dzwonek do drzwi, to Lucy.

- Hejka Lucy

- Hejka. Jesteś już gotowa?

- Jasne

- To jedziemy

Wsiadłyśmy do samochodu i ruszyłyśmy

-Może mi powiesz dokąd jedziemy, bo jestem bardzo ciekawa...- powiedziałam z wielkim zaciekawieniem

- No już prawie jesteśmy - uśmiechnęła się szeroko Lucy

- Czy... my ... jesteśmy omg

- Tak Kate, jesteśmy w ....

Mój przyjaciel Where stories live. Discover now