,,może spotkamy jakiegoś seksiaka"

2.3K 52 3
                                    

Aha. Ok. I tak im nie powiem- stwierdziłam leżąc na łóżku w domu. Rodzice gdzieś wyszli. Klikałam w telefonie, gdy dostałam nową wiadomość.

Mama: W piątek przyjedzie ciocia Marry z córkami

Ja: Ok

Jedną z moich kuzynek są 17-letnia Annabelle 6-letnia Sarah. Starsza jest dziewczyną emo. Ma proste, czarne włosy, które są jednocześnie matowe w dotyku. Do tego zawsze ciemne cienie w koło oczów. Na dolnej wardze znajdują się dwa kolczyki.

Młodsza to Jessika, roześmiane dziecko- całkowity kontrast Annabelli. Zazwyczaj jej blond włosy, uczesane są w warkocza lub kłosa. Do tego jakieś różowe ubranie. W sumie czego się spodziewać po małej dziewczynce?

Ucieszyłam się, że przyjadą. Razem z czarnowłosą zapewne coś odwalimy. Ona ma zawsze zwariowane pomysły- i za to ją lubię!

***

Następnego dnia w szkole byłam taka podekscytowana, że wpadłam na jakąś starszą o trzy lata laskę.

- Uważaj jak chodzisz!- Warknęła.

- Uważaj na swój plastikowy ryj.

- Suka!

- A ja Luise- odbiłam pałeczkę.

Wkurzona dziewczyna, odeszła do swojego chłopaka. Chyba zyskałam nowych wrogów.

Przechodząc korytarzem zobaczyłam jeszcze Nicolę.

- Kwoka nas wołała- oznajmiła.

- Po co?

- Nie wiem, ale kazała mi zwołać wszystkich, którzy wczoraj mieli przypał.

Upss.

Odnalazłyśmy resztę i poszliśmy pod wskazane miejsce. W środku ustawiliśmy się obok siebie i patrzyliśmy się na podłogę.

- Macie mi coś do powiedzenia?

- A co mielibyśmy pani mówić?- Zapytałam.

- Nie pyskuj do mnie gówniaro!

- Dlaczego pani ją przezywa?!- Zdenerwował się Harry.

I w ten sposób zaczęła się kłótnia z Kwoką. Wszyscy się wyjaśniali na wzajem, a nauczycielka była, aż czerwona ze złości. Gdy skończyły jej się teksty, stwierdziła, że jeszcze w życiu nie spotkała takich wrednych osób jak my i kazała nam wyjść.

Wychodząc pokazaliśmy jej środkowe palce. Nie mogła tego widzieć, gdyż Kita trzasnął drzwiami. Wróciliśmy spóźnieni na lekcję, a dla Łasicy nie chciało się nam poprawić obecności. Jak ja nienawidzę tych ludzi!

Jedynym szczęściem tego dnia był przyjazd Annabelli. Gdy wróciłam do domu już na mnie czekała.  Uściskałam ją, na co ona wywróciła oczami.

- Nowy tatuaż?- Wskazałam na rękę. Znajdowała się tam czaszka.

- Nom.

- Starzy ci pozwolili?

- W sumie jestem prawie pełnoletnia, trochę pokłamałam tu i tam... Nic nie wiedzieli, ale później się wydało. Ojciec trochę się wkurzył, z czasem jednak ochłonął.

Weszłyśmy do mojego pokoju.

- Nieźle się tu urządziłaś- ciągnęła, siadając na wiszący fotel.- To co robimy?

- Nie wiem, a co chcesz?

- Możemy iść się przejść- zaproponowała. Ja jednak dobrze wiedziałam co to znaczy.

- I pewnie przy okazji, może spotkamy jakiegoś seksiaka.

- Dokładnie!

- Przecież masz już chłopaka.

- Jebać. Mały flirt nikomu jeszcze nie zaszkodził- zaśmiała się.

Ten jedynyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz