#3 Spotkanie z Dawidem

1.2K 45 4
                                    

Sylwia Kos- Może kawiarnia, ulica Powstała 6/6?
Dawid Kwiatkowski- Wiesz, ze to moja ulubiona? 🙂 Może 14:30?
Sylwia Kos- Tak, pasuje.

Właściwie, nawet nie wiem czemu się z nim umówiłam... Miał to coś, ten uśmiech-szczery i prawdziwy.

14:30
Brakuje mi jeszcze 2 minuty drogi. Świetnie: a jak on sobie pójdzie? Nie no, chyba aż takim idiotą nie jest.

-Cześć.-powiedziałam wchodząc, a nasze wzroki były uśmiechające się do siebie. Jego usta były malinowe... A wyraz twarzy-idealny! Dobra.. koniec z tym, przecież ja go nienawidzę...
-Witaj.-podał mi rękę.
-Fajnie, ze napisałaś. Na co masz ochotę?-zapytał przeglądając menu kawiarni.
-Hmm... Sernik i kawę-powiedziałam spoglądając się na oczy, które były takie ładne.

30 minut później:
-Gdzie ty byłaś przez całe moje życie, co?-zapytał zjadając ostatni kawałek swojego pistacjowego ciasta.
-Muszę Ci coś powiedzieć szczerze... Nienawidzę Cię, ale jesteś cholernie przystojny i fajny-powiedziałam z szczerą miną.
-To było chamsko-słodkie-zrobił minę zakochanego „pajacyka".
-Miało być tylko chamskie...-powiedziałam uśmiechając się i mrugając okiem. Czy ja się w nim zakochałam? Przecież to nie możliwe, nigdy go nie lubiałam i nie polubię.
-Szczera jesteś...-zaśmiał się
-Ym... to co? Do zobaczenia? Albo raczej do nie zobaczenia?-powiedziałam bez uczuć
-Hmm.. to nie do zobaczenia.-mrugnął lewym okiem, przytulił mnie i nasze drogi się rozeszły.

„Nienawidzę Go"-Dawid Kwiatkowski [CAŁA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz