czasem krzyczała
godzinę, bez przerwy
jej spazmy i krzyki
szargały mu nerwy
patrzył pusto
w fotelu siedział
ona wrzeszczała
on nic nie powiedział
gdy go pytała
o jego zdanie
on milczał, zaś ona
prawiła kazanie
mówiła, że złoty
z niego mężczyzna
milczeniem rację
jej zawsze przyznaich związek to impuls
miłosne porywy
ona jest sama
a on jest nieżywy