Pewnie większość z Was omawiała w gimnazjum ,,Balladynę" i z tego, co wiem, to dużo osób się dobrze bawiło przy czytaniu tego dramatu.
Kiedyś robiłam projekt z koleżankami i w pewnym momencie z nudów zacząłyśmy wymyślać parodio - kontynuację dla ,,Balladyny", którą potem skończyłam sama.
Zainspirowana przez AnOld-FashionedGal postanowiłam ją opublikować, bo widzę, że na Wattpadzie jest sporo różnego rodzaju parodii i AU nawiązujących do klasyki, więc czemu tylko ja miałabym się z tego śmiać?
Początkowo zastanawiałam się, czy czegoś nie poprzerabiać, ale uważam, że cały urok tej ,,ksionszki" polega na tym, że jest pisana na spontanie. Teraz pewnie nawet parodiując, napisałabym to inaczej, ale myślę, że w tym przypadku zmiany są bez sensu i tylko dodadzą powagi czemuś, co poważne nie jest.
Ta historia jest całkowicie absurdalna i niepoważna, styl jest zabawą i mieszanką języka potocznego i wzorowanego na romantyzmie, podobnie jak większość scen. Znajdziemy tu chore sytuacje, szalone shipy, nierealne zagrania i parodie piosenek disco polo. Radzę podejść do całości z przymrużeniem oka i mam nadzieję, że będziecie bawić się podczas czytania, tak jak ja podczas tworzenia.
YOU ARE READING
Ballada o Balladynie
FanfictionSzukacie czegoś absolutnie niepoważnego, groteskowego i absurdalnego? Oto opowieść dla Was! Balladyna została zabita piorunem, sama skazując siebie na śmierć! Czy jednak jej ofiary nie powinny otrzymać od niej zadośćuczynienia? Oczywiście, że tak! W...