Dwa dni później
Przez ostatnie dwa dni razem z Kamilą zbliżyłyśmy się do siebie można powiedzieć że jesteśmy best friends, chodziłyśmy na zakupy a dziś przychodzę do niej na noc filmów,oczywiście wcześniej musimy iść do sklepu po jedzonko. Zeszłam na dół i zjadłam śniadanie które przygotował mi tata.Po kilku minutach zobaczyłam jak mama wchodzi do pokoju i mówi o czymś tacie,dziwne bo ona płacze a jej się to nie zdarza .Podeszłam i ją przytuliłam pytając o co chodzi a ona szepnęła.
-Muszę wyjechać na 1 rok dostałam się do Szkoły Mody dla Dorosłych i mogę zrobić dużą karierę dzięki niej ale serce mi się kroi gdy wiem że muszę zostawić tatę samego z firmą i przede wszystkim ciebie samą, zapewne wiesz że tata będzie też czasem wyjeżdżał, i zdarzy się czas w którym będziesz musiała tu zostać sam, ale na to mam sposób ostatnio zaprzyjaźniłaś się z Kamilą możesz u niej spać jak będziesz czuć się samotna rozmawiałam już Sandrą, zgodziła się.
-mamo gdzie wyjeżdżasz ?-zapytałam ponieważ jeśli nadarzy się okazja chcę ją kiedyś odwiedzić.
-Do Miami- wiem że to daleko ale liczę że o mnie nie zapomnicie -mówiąc to skierowała wzrok na tatę a on miał łzy w oczach.
-dobrze będziemy dzwonić kochanie i pisać a teraz tak kiedy masz ten lot?-zapytał tata, a ja w szoku bo myślałam że chociaż jeszcze tu pobędzie.
-lot mam jutro rano -nie no to chyba jakiś żart.jeszcze nie wyjechała a ja już tęsknię.
-okej dobra ja wychodzę po jedzenie bo idę dziś do Kam.Pa.
-pa córeczko!!!-krzyknęła mama gdy już wychodziłam.
Szłam chodnikiem mam słuchawki na uszach i zagapiłam się w jeden punkt. Nagle ktoś we mnie wpadł, gdy spojrzałam na osobę myślałam że się załamię no po prostu to na pewno nie przypadek, i jeszcze ten jego uśmieszek, przede mną stał nie kto inny jak Tyler ohh wkurza mnie ten gostek, nie odpowiadając wyminęłam go i poszłam do sklepu który był za rogiem za nim odeszłam daleko usłyszałam jego głos który mówi-i tak się dziś widzimy skarbi, przepraszam za to-i tyle.
Już jestem w domu i szykuję sobie potrzebne rzeczy do torby i już wyszłam. Po chwili byłam już w pokoju Kamili, jest już koło 20:28 więc trochę minęło opowiadałyśmy sobie o wszystkim oczywiście o dzisiejszym wydarzeniu także, Jest już koło 23:57 a ja nie mogę zasnąć, Kam śpi już jak zabita ja nie mogę bo jest burza strasznie się jej boję, zeszłam na dół napić się wody, gdy wykonałam tę czynność poszłam do pokoju chyba Kamili ale jest inny chyba to nie jej pokój trudno,pomyliłam drzwi na pewno, podeszłam do łóżka i się położyłam ale po chwili usłyszałam huk więc wtuliłam się do tej osoby co tu śpi oby to była Kamila, ale gdy osoba się przebudziła i usłyszałam jego głos -mówiłem że się zobaczymy- myślałam że piorun zaraz przejdzie po tym pokoju, szybko się odsunęłam od Tylera i chciałam wyjść ale on nie zdążył nic powiedzieć bo piorun walnął blisko nas więc wskoczyłam do niego pod kołdrę a on tylko powiedział-niech ci się dobrze śpi skarbie dobranoc.
CZYTASZ
Miłość nie wybiera
Teen FictionHej jestem Rosalie ale mówcie mi Rose mam 15 lat i chodzę do szkoły oczywiście do której mi się nie śpieszy zwykle.W tym roku mamy mieć w klasie nowego ucznia Hej jestem Tayler mam 16 lat niedługo wprowadzam się do New York i niestety trafię do młod...