I. Zaufaj mi. Cz(1/2)

1.3K 78 67
                                    


Rosja skierował się do wyjścia z kafejki, w swojej prawej dłoni dzierżył papierowy kubek z kawą, a w lewej telefon.-до свидания!- Federacja pożegnał Serbię, który tylko lekko kiwną głową za Lady. Rosjanin popchną przeszklone drzwi barkiem i wyszedł na pustą ulicę.

Był dopiero wczesny ranek, za perłowo białych obłoków prześwitywała pomarańczowo-różowa łuna świtu a delikatne promienie słońca naświetlały szron osadzony na budynkach i ulicy.

Mężczyzna dotarł wreszcie do auta, położył kawę na jego czarnym dachu po czym poklepał się po spodniach w poszukiwaniu klucza do swojego Aurusa.
Z ust Rosji wydobywała się para a on sam lekko drżał. Zapowiada się na naprawdę zimy dzień.Pomyślał po czym otworzył drzwi auta a następnie wszedł do środka pojazdu.
Kiedy tylko znalazł się w środku, odetchną z ulgą i zatrzasną drzwi, tu silny i lodowaty wiatr nie mógł go dosięgnąć.
Rosja rzucił przeciągłe spojrzenie na tylnie siedzenia auta, gdzie znajdowała się w połowie pusta butelka wódki. Już zaczynał się zastanawiać czy nie wlać resztek alkoholu do kawy gdy nagle o czymś sobie przypomniał. Nie, nie mogę tego zrobić muszę dziś stawić się na kongresie w sprawach pokojowych. Rosja westchnął z rozczarowaniem po czym przekręcił klucz w stacyjce i odpalił z trudem, od wczoraj zostawione na mrozie, auto.
W czasie drogi na lotnisko kraj powoli przypomniał sobie treść zaproszenia na spotkanie, które dostał tydzień temu od Japoni.

Tekst listu brzmiał.
- Zapraszam serdecznie Federację Rosyjską na spotkanie, w sprawach pokoju na świecie, które odbędzie się w towarzystwie najważniejszych państw ze wszystkich kontynentów. -

Federacja skrzywił się lekko, dobrze wiedział ,że skoro konferencje organizuje Japonia to zaprosi takie kraje jak USA i Niemcy, owszem Niemca mógł jeszcze przeboleć, ale Ameryka?
Przecież Rosję irytuje dosłownie wszystko w tym kraju, jego cały styl bycia, to jak się porusza, jak mówi a nawet jak wygląda.

(***)

Rosja już od półtorej godziny siedział w samolocie, teraz wyglądał o wiele inaczej niż rano, zamiast białego golfa i czarnych dresów założył elegancką koszulę z błękitnym krawatem, czarne spodnie i skórzane buty w odcieniu ciemnego brązu. Mimo tego że u Japoni zimy są łagodniejsze, Rosja wolał nie marznąć jak rano więc do tego kąpletu narzucił na siebie czarny płaszcz sięgający mu do kolan.

Federacja odwrócił wzrok od okienka samolotowego po czym usadowił się wygodniej w oparciu fotela. Chwilę po tym mężczyzna przymkną oczy i westchnął głęboko, wyglądało na to ,że powoli zaczął przysypiać.
Nic dziwnego, nie spał dziś za dobrze, jak zwykle gdy zapomniał o lekach, dopadała go bezsenność.

Myśli Rosji powędrowały w kierunku zbliżającego się kongresu, miał on wielką nadzieję, że nie zostaną tam poruszone takie tematy jak anyksja Krymu czy zmniejszanie zasobów militarnych państw, był już zmęczony tymi tematami, zarówno fizycznie jak i psychicznie, choć raczej to drugie.
Rosja po prostu nie chciał dostosowywać się do innych, bo niby dlaczego miałby to zrobić? W końcu nie należał do uni europejskiej, wogłlule nawet nie był do końca państwem europejskim czy nawet azjatyckim. Z resztą nie zdzierżył by gdyby ktoś mu rozkazywał.

Nagle z letargu wyrwał go kobiecy głos, to jedna ze stewardes mówiła przez mikrofon.- Za pięć minut lądujemy, proszę przygotować się na małe turbulencje. Dziękujemy za lot linią Areolimousine.- Rosja mocniej przylgnął do fotela, nigdy nie lubił latać samolotem, uczucie nieważkości w żołądku nie było jego ulubionym.

Po kilku minutach samolot gładko wylądował a na wychodzącego z maszyny Rosjanina czekała sama Japonia, Rosja zmierzył ją wzrokiem, miała na sobie czarną sukienkę w czerwone kwiaty wiśni, sięgającą jej za kolana, czerwone szpilki, białe bolerko z srebrnymi guziczkami oraz czarną kokardą na głowie.

×Umowne granice×  Countryhumans {RusAme}Where stories live. Discover now