•Karaiby i spotkanie w świetle nocy•

9.5K 420 726
                                    

Marinette

- Biedronko- Odezwał się ktoś za mną. Dobrze znałam ten głos... Tęskniłam za nim...

- Czarny Kocie- Na jego widok uśmiechnęłam się szeroko.

- Co ty tutaj robisz?- zapytał podchodząc do mnie.

- Marinette leniu patentowany! Wstawaj!- krzyknęła mi mulatka prosto do ucha.

- Chcesz żebym ogłuchła?- wymamrotałam zakrywając poduszką uszy.

- Zaraz będziemy na Karaibach kochana ruszaj dupę!- rozkazała i wyrwała mi poduszkę.

- Już wstaje- powiedziałam leżąc na brzuchu. Po chwili dostałam poduszką w głowę.

- Alya!- krzyknęłam siadając na łóżku i patrząc wściekle na mulatkę- Nie dość że przerwałaś mi sen to jeszcze mnie atakujesz!

Nagle ktoś zapukał do drzwi.

- Proszę!- krzyknęła mulatka a do pokoju wparował uśmiechnięty Nino.

- Ludzie pomóżcie mi go obudzić! Przysięgam na jego matkę że większego lenia nie widziałem- powiedział i spojrzał na mnie- Ty dopiero wstałaś?

- Tak- wzruszyłam ramionami i podeszłam do walizki.

- Nie no wy jesteście jak dwie krople wody- stwierdził mulat a ja posłałam mu znaczne spojrzenie.

- Ja go obudzę a ty się ubieraj- wskazała na mnie i wyszła z pokoju razem ze swoim chłopakiem. Wybrałam to:

Włosy rozpuściłam przez co sięgały mi do ramion

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Włosy rozpuściłam przez co sięgały mi do ramion. Zabrałam telefon i okulary przeciwsłoneczne i zamknęłam pokój.

- Hej Marinette- z pokoju naprzeciwko wyszedł blondyn po czym również go zamknął.

- Hej Adrien. Widzę że udało im się cię obudzić- zaśmiałam się krótko.

- Alya dosłownie zrzuciła mnie z łóżka- oznajmił ze zmęczonym wyrazem twarzy.

- A mnie zbombardowała poduszką- powiedziałam na co się zaśmiał.

- Koniec pogaduszek jesteśmy na Karaibach- powiedziała zachwycona mulatka która zjawiła się z nikąd.

Po chwili cała nasza grupa znajdowała się na zewnątrz. Widoki były piękne. Wokół rosły palmy a woda była koloru turkusowego.

- Dobrze kochani więc tak nie rozchódźcie się za daleko żebyście się nie zgubili z tego co wiem to jutro o 20 jest impreza na plaży i obowiązuje biały strój także jeśli ktoś jest zainteresowany to skorzysta. W hotelu mamy różne gry takie jak ping-pong czy bilard. Tam jest boisko do siatkówki- wskazała- Jakieś pytania? Nie? Więc do zobaczenia- powiedziała i odeszła w stronę hotelu.

- Marinette- spojrzała na mnie z uśmiechem.

- Tak tak idziemy do pokoju a później na plażę.

~Rejs~Miraculum ✓Where stories live. Discover now