Rozdział 4

142 7 1
                                    

Gdy oznajmiłam mój genialny pomysł, Max popatrzył na mnie jak na ducha. Nic nie powiedział tylko kiwnął głową twierdząco i poszliśmy dalej oglądać serial. Zakończywszy ostatni odcinek wstałam i poszłam do pokoju z zamiarem położenia się w moim wygodnym łóżeczku. Wchodząc do pomieszczenia, zapaliłam małe lampki LED, a zgasiłam dużą lampę. Podreptałam do łóżka, dałam telefon do ładowania, położyłam się i od razu zasnęłam.

W czasie mojego pięknego snu, usłyszałam jakiś bardzo denerwujący dźwięk. Nie przejęłam się nim zbytnio i poszłam spać dalej, ale coś, a raczej ktoś nie pozwolił mi, ponieważ wparował mi do pokoju.

- Wstawał mała. Zbieramy się do Wood'a! - Krzyknął Max i zrzucił ze mnie moją najukochańszą miłość.

- Nie chce mi się i nie chcę mi się wybierać ciuchów - Powiedziałam przewracając się nie drugi bok.

- Wybiorę ci coś, a ty idź już się wykompać - Westchnął Max, a ja niechętnie wstałam i poszłam do łazienki, zahaczając wcześniej o szafkę z bielizną i wzięłam czarny, koronkowy zestaw. Weszłam do mojej łaźni i włączyłam kran, żeby woda już leciała do wanny. Czekając, aż wanna będzie do połowy pełna dostałam wiadomość, ponieważ mój telefon mi zawibrował.

Nieznany:                                                                                                                                                                              hej tu ja Lisa. Piszę, bo nie wiem totalnie co ubrać na rozpoczęcie i może byś mi pomogła?

Uśmiechnęłam się sama do siebie i jej odpisałam.

 Ja:                                                                                                                                                                                                 Hejka! Hmm masz może czerwoną, w kratkę, do ciała spódnice?

Wysłałam i zakręciłam korek od wody. Od razu dostałam odpowiedź:

Lisa:
Jasne, że mam

Ja:
To może do tego czarne rajstopy i czarna koszula? Co ty na to?

Odłożyłam telefon i weszłam do wanny. Szybko się umyłam i wyszłam od razu chwytając ręcznik. Gdy się cała wytarłam i ubrałam bieliznę wyszłam z łazienki od razu chwytając telefon, żeby sprawdzić, czy mi coś odpisała moja nowo poznana koleżanka.

Lisa:
No nawet nieźle wyglądam. Dobra Tu masz mój numer poślij  mi sms, żebyśmy się znalazły przed szkołą.

Wysłałam jej wiadomość, że to mój numer i odłożyłam iPhone, żeby zobaczyć co przygotował mi Max. Na moim łóżku leżały czarne szerokie eleganckie spodnie, biały top i duża czarna marynarka. Założyłam to i nie powiem wyglądam obłędnie. Wyprostowałam do tego włosy, więc idealnie zasłaniają mi pośladki. Przypięłam jeszcze czarne białe, duże spinki i zaczęłam się malować. Zrobiłam mocną kreskę, podkręciłam rzęsy zalotką i postanowiłam przykleić też sztuczne, potem je wytuszowałam i wyglądałam świetnie. Na usta dałam tylko balsam morelowy. Zakończywszy wcześniejszą czynność, wzięłam mają, czarną torebkę matową i spakowałam telefon z portfelem. Gotowa zeszłam na dół i zobaczyłam już gotowego Max'a, jedzącego wczorajsze naleśniki. Miał ubrane czarne spodnie od garnituru i białą koszulę.

- Ale nas dzisiaj zgrałeś z ubraniami - Zaśmiałam się nakładając naleśnika.

- No ja wiem, ale powiem ci, że wyglądasz bosko. Lucas będzie się bez przerwy na ciebie patrzył - Zaśmiał się.

Dwa różne światyWhere stories live. Discover now